Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dlaczego aborcja na życzenie jest tak wielkim i medialnym problemem? Załóżmy, że przeciętna kobieta będzie potrzebowała raz w życiu poddać się aborcji na życzenie. Z Wawy do Stonawy w Czechach jest może ze 4h samochodem, zabieg kosztuje 2100 zł, rano można wyjechać, wieczorem już wrócić po skrobance. Dla mnie wydaje się lepszą opcją poświęcić ten jeden dzień w życiu na taką wycieczkę aborcyjną niż łażenie po marszach przy większości antyaborcyjnej w sejmie.

#aborcja #polityka



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 9
@mirko_anonim: Jest 500 problemów z tym co napisałeś.
--- 2100 dla wielu osób to ogromna kwota. Zwłaszcza jak kobieta chce, aby nikt nie wiedział o sprawie. Np. aby rodzice przez resztę życia nie nazywali jej #!$%@?ą.
--- Dlaczego ktoś niby miałby wydawać tę kasę, skoro lepiej, byłoby gdyby to było dostępne w Polsce w ramach NFZ. Dlaczego niby Polacy mieliby prosić i korzystać z pomocy obcego państwa, aby otrzymać dość prostą
@mirko_anonim: Poprawka: tylko mały procent kobiet może potrzebować tej aborcji raz w życiu. Ogólnie dlatego argument aborcyjny w jedną czy w drugą stronę mnie nie interesuje w wyborach. JA z dziewczyną sobie poradzę w takiej czy innej sytuacji, a MOJEGO głosu w wyborach nie będę wykorzystywał na ratowanie świata w nieznaczącej dla mnie kwestii.
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): >--- 2100 dla wielu osób to ogromna kwota. Zwłaszcza jak kobieta chce, aby nikt nie wiedział o sprawie. Np. aby rodzice przez resztę życia nie nazywali jej #!$%@?ą.
Można np. pracować, albo pożyczyć i potem oddać. Niestety, trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów.

--- Dlaczego ktoś niby miałby wydawać tę kasę, skoro lepiej, byłoby gdyby to było dostępne w Polsce w ramach NFZ. Dlaczego niby Polacy mieliby prosić
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): A ja się cieszę z tego co jest teraz. Baby przynajmniej przez ten czas (bo pewnie stary kompromis powróci) zobaczyły co znaczy "nie mieć możliwości" tak jak to mają od zawsze mężczyźni, czyli płacenie alimentów, pomimo, że dziecka nie chcieli, ale baba koniecznie chce.

I tak wiem, że do ich głów nic nie dojdzie, bo mają wrytą mizoandrię i nie obchodzi ich to co myślą mężczyźni. No i