Wpis z mikrobloga

Tak gram sobie w to #divinityoriginalsin2 i kurczę fajnie, ale czegoś brak. Albo inaczej - czegoś brak, ale fajnie. No bo jest fajnie.
Fabuła (chociaż na razie dopiero kręcę się po bagnach w okolicach Fortu Radość), klimacik, swoboda wyboru, to jest super. Ale ta izometryczna kamera, narrator, turowa walka... to trochę mniej super.
Gdyby tak połączyć tę grę ze #skyrim - pierwszoosobowa kamera, jedna postać z opcjonalnymi towarzyszami, do tego dynamiczna narracja, jak w cyberpunku - no to byłaby gra ideał (ʘʘ)

A to wszystko na #xboxseriesx którego kupiłem kilka dni temu, a który nadal zachwyca mnie króciutkimi czasami ładowania :D No i skyrim w 4k 60fps wygląda miodnie []
  • 8
@thority @tarkaz @czokobons
No sami widzicie ¯_(ツ)_/¯
Ale rozumiem, rozumiem, gra ma dużo plusów, więc nie narzekam, gram dalej, a może i mi turowa walka w końcu podejdzie :)
Swoją drogą jakiś czas temu podszedłem do pillars of eternity II i tam, mimo walki w czasie rzeczywistym, odbiłem się od gry.
mimo walki w czasie rzeczywistym, odbiłem się od gry


@Majku_: nic dziwnego, tzn. nie wiem do końca jak to wygląda w tej grze i sam jestem graczem dark souls, więc dynamiczna i wymagająca walka w czasie rzeczywistym to jak najbardziej mój konik, ale jeśli chodzi o fantasy, strategie czy jrpg to tylko turowy system jest "prawilny"... to w co np. poszła seria final fantasy, czyli turowy system ALE w czasie rzeczywistym
@tarkaz: w PoE walka sprowadza się do tego, że co chwilę i tak włączasz aktywną pauzę, wydajesz komendy postaciom, odpalasz walkę, czekasz na wykonanie ruchów, pauza i znów to samo. Postaci w drużynie masz pięć, zdolności dla każdej masz tysiąc, no i nie da się grać, jak np. w Diablo. Więc siłą rzeczy starcia przybierają dziwną formę walki turowej i też króluje irytacja. W porównaniu z PoE muszę przyznać, że klasyczny
@Majku_: sprawdź pathfindera wrath of cośtam, to druga część serii, ale też ma turowy system walki i klimat z dungeons and dragons, rozgrywka podobna do baldur's gate, nie wszystko jest tam idealne, gra ma wady i to spore, ale ost. była w promce za 50zł, więc bardzo tanio
@tarkaz dzięki, sprawdzę na pewno:) z divinity pewnie zejdzie mi kilka miesięcy, ale coś czuję, że zostanę na dłużej przy tego typu grach. Gdzieś na liście mam też nowego Tormenta. Ale to też plan na później.