Wpis z mikrobloga

@navaare co do terapii par to nie jest tak ze one specjalnie rozwalają związki tylko raczej ludzie tam idą jak już się nienawidzą do szpiku kości i widza w sobie wzajemnie wrogów i myślą ze terapeuta zmieni ich nastawienie o 180 stopni. Na pewne działania jest czas a gdy wejdzie nienawiść czy zawiść do relacji to nic tego nie odbuduje. Metody z terapii par mogą poprawić jakość relacji, komunikacji, pomoc odbudować utracona
@navaare No ja wiem jak się naprawia relacje ale takich technik nie widziałam właśnie u ludzi z pokolenia moich rodziców. Poza tym coś naprawić to nie znaczy byc po prostu razem mimo nienawiści bo to nie jest naprawa relacji tylko jak przywiązanie się łańcuchem do osoby ktorej się nienawidzi . Naprawa wg mnie uwzględnia ze atmosfera się poprawia w domu a nie ze ludzie żyją niby razem ale jakby osobno. Dlatego pytam
ale takich technik nie widziałam właśnie u ludzi z pokolenia moich rodziców.

@Kitku_Karola: Zrobiłaś ankietę np 10k rodzin żeby mówić że jest inaczej? To że jednostkowe przypadki nie naprawiały się bo nie mogły etc nie znaczy że jest to wykładnią ogólną bo wspomniane powiedzenie "jak się psuło to się naprawiało a nie wymieniało" nie miałoby miejsca.
@navaare to powiedzenie tez mogło być jednostkowe lub być tylko powiedzonkiem przed znajomymi na pokaz, bo je słyszałam od par co od 20 lat z sobą w jednym pokoju nie śpią. Ogólnie jest taka zasada ze każde pokolenie gada ze w jego czasach to było lepiej. Tak mówili nasi dziadkowie, rodzice i teraz my naszym dzieciom. Jednak obiektywnie rzecz ujmując nie musi to być prawda. W pokoleniu moich rodziców jak kobieta wzięła
@Kitku_Karola: Nie jestem przekonany że niespanie ze sobą w jednym pokoju jest wystarczające do rostawania się, aczkolwiek nie śpię oddzielnie i nie jestem stary Nadal poniższe punkty obowiązują

1) Ludzie mają nierealne oczekiwania od związku że cały czas będą fajerwerki(kiedyś tego nie było)
2) Terapia dla par równie dobrze może celowo powodować rozpad bo samotnie żyjące osoby to biznes dla pseudoPsycholi i miszczów związków(kiedyś więcej ze sobą rozmawiano koledzy - koledzy
@navaare co do 1 i 5 się zgodzę. Co do 4 to uważam ze są osoby z którymi naprawa nic nie da i lepiej wymienić bo życie zamieni się w agonię i nieszczęście w trybie stałym. 3 to uważam ze jest silnie związane z 4 gdzie uważam ze pewne aspekty powinny być spełnione np. dwoje ludzi może być super związkiem ale jeśli jedno chce dzieci a drugie nie to ten związek będzie