Wpis z mikrobloga

@NonOmnisMoriar:

Chyba, że w idealnym świecie tylko parę procent lub promili ludzi może mieć dzieci.

No tak powinno być

@johny-kalesonny

Mamy publiczną służbę zdrowia, miło, że pewne zabiegi medyczne są refundowane. Jak tak chcesz rozmawiać to zaraz zaczniemy rewidować, co można refundować, a czego nie można.

No na mój chłopski rozum NFZ powinien zajmować się ratowaniem życia, a nie "zachciankami". Tysiące dzieci czeka w domach adopcyjnych, oknach życia itp.
Ja też
No tak powinno być


@Novameh: To ci sama taka Polska wymarłaby w ciągu kilku pokoleń, a większości narodowców nawet by nie było xD

Zastanawiam się jak można w ogóle pisać takie antypolskie brednie xD

No na mój chłopski rozum NFZ powinien zajmować się ratowaniem życia, a nie "zachciankami". Tysiące dzieci czeka w domach adopcyjnych, oknach życia itp.

Ja też bym chciał mieć dziecko, ale jestem zakolak i żadna mnie nie chce.
No tak powinno być


@Novameh: Powinna być ustawa nakazująca, że od odpowiedniego poziomu szczęścia ludzie mają rodzić dzieci.

Sry, ale dyskusja o in vitro jest skrajnie różna w zależności od tego czy mówimy o jakiejś utopijnej idealnej rzeczywistości, a jak o twardej pragmatycznej codzienności, z którą teraz żyjemy. W sumie to dotyczy każdego tematu.
@Kryspin013:

To ci sama taka Polska wymarłaby w ciągu kilku pokoleń, a większości narodowców nawet by nie było xD

Gdzie wady

Czyli na NFZ nie refundujemy np. jakiegokolwiek leczenia objawowego dot. wzroku, uzębienia, skóry czy czegokolwiek innego, bo to nie ratuje życia, tak? xD

Byłeś kiedyś u dentysty na NFZ? xD Współczuje.
Refundacja okularów, soczewek itp. to też bujda.

W ogóle co ma in-vitro vs leczenie zębów, wzroku, skóry? To pierwsze
@johny-kalesonny:

Tak, leczenie - masz leczenie objawowe i przyczynowe. Leczenie objawowe to np. wziewy na astmę, insulina na cukrzycę, tabletki na refluks żołądka, sterydy na uczulenie oraz właśnie in-vitro. Chcesz wycofać refundację dla całego leczenia objawowego?

Różnica polega na tym, że te wszystkie rzeczy, które wymieniłeś polepszają komfort życia/wydłużają je. Jak jakaś Martynka nie urodzi kaszojada to nic się nie zmieni, jej stan zdrowia się nie pogorszy.
Ale w sumie jak kogoś nie stać na in-vitro, to jak go będzie stać na dziecko?


@Novameh: Jak kogoś nie stać na prywatną szkołę, to nie stać go na dziecko?
Jak kogoś nie stać na pokrycie wszystkich kosztów porodu, to nie stać go na dziecko?
Jak kogoś nie stać na prywatne leczenie dla dziecka, to nie stać go na dziecko?

Powyższe rzeczy są opłacane z budżetu i jakoś Cię to nie
Różnica polega na tym, że te wszystkie rzeczy, które wymieniłeś polepszają komfort życia/wydłużają je


@Novameh: No tak, ale posiadanie dziecka również jest dla wielu osób ważne i też poprawi ich komfort życia, jeżeli będą to dziecko posiadać. I nie jest to jakaś Martynka, tylko pary, które starają się minimum rok o posiadanie dziecka, bo zwykle po roku zaleca się już in vitro. Tych par w Twoim otoczeniu może być mnóstwo, szczególnie,
@mayek:

Jak kogoś nie stać na prywatną szkołę, to nie stać go na dziecko?

Jak kogoś nie stać na pokrycie wszystkich kosztów porodu, to nie stać go na dziecko?

Jak kogoś nie stać na prywatne leczenie dla dziecka, to nie stać go na dziecko?


Powyższe rzeczy są opłacane z budżetu i jakoś Cię to nie obrusza. Czemu z in-vitro jest inaczej?

Jakbym miał dziecko to bym na nim nie oszczędzał. Nie
@johny-kalesonny:

No tak, ale posiadanie dziecka również jest dla wielu osób ważne i też poprawi ich komfort życia, jeżeli będą to dziecko posiadać. I nie jest to jakaś Martynka, tylko pary, które starają się minimum rok o posiadanie dziecka, bo zwykle po roku zaleca się już in vitro. Tych par w Twoim otoczeniu może być mnóstwo, szczególnie, że teraz później zakłada się rodziny.

No to niech adoptują, a nie przewalają kilkadziesiąt/kilkaset
@johny-kalesonny:

Zwykle ludziom chodzi o urodzenie swojego dziecka, tak :)

Jak ich natura nie obdarzyła to niech się walą na ryj i nie przekazują swoich wadliwych genów dalej.
Jak bardzo chcą się wykazać jako rodzice to niech adoptują.