Wpis z mikrobloga

@AkacjaSpacja jest to ubezpieczalnia wypadkowa, każdy sektor pracowniczy w Niemczech ma przypisaną własną ubezpieczalnie wypadkową. W razie wypadku w pracy właśnie ta ubezpieczalnia pokrywa koszty leczenia oraz wypłaca tzw. zasiłek wypadkowy (verletztengeld).
  • Odpowiedz
@JonaszSynGrazyny To dosyć zawiła sprawa, przez pierwsze 6 miesięcy okresu próbnego w Niemczech możesz zostać zwolniony nawet po wypadku w pracy. Po za tym, aby liczyć na jakieś odszkodowanie pracodawca musiałby tu naprawdę zawinić, czyli na przykład wylać mi ten środek na nogę celowo…..
  • Odpowiedz
@SzczotkaMiedziana ale to tak, miałeś wypadek i co potem, pojechałeś od razu do szpitala tak? Przyjęli Cie, bo jesteś w tym BGN rozumiem i kazali przychodzi do jakiejś kliniki/szpitala na kontrolę. I co na tych kontrolach, popatrzyli i odesłali? Dostałeś jakieś leki, jakieś zalecenia? W tym czasie pracowałeś? Co to był za problem techniczny w tym szpitalu? Lekarz nie przyszedł czy co? Ten pracodawca to 100% legit? Nie należy Ci się
  • Odpowiedz
@SzczotkaMiedziana Jeśli jesteś na chorobowym to nie mogą Cię zwolnić tak po prostu. Chyba że mają do tego ważny powód tj. wcześniejsze problemy z obecnością albo inne problemy. Jak wyglądało Twoje zatrudnienie ? Masz umowę niemiecka z niemieckim pracodawcą ? Jeśli tak to okres wypowiedzenia też nie pasuje.
  • Odpowiedz
@AkacjaSpacja Po wypadku jeden z pracowników zawiózł mnie do szpitala, tam lekarz spisał protokół, który później został wysłany do ubezpieczalni wypadkowej i założył mi opatrunek. 2 dni później miałem zgłosić się do innego szpitala gdzie miało być prowadzone leczenie. Tam kontrolowali czy nie wdaje się żadna infekcja i przepisywali mi okłady na tą ranę, aby przyspieszyć gojenie i zapobiec infekcji. Nie pracowałem w tym czasie. Przez pierwsze 6 tygodni firma wypłacała
  • Odpowiedz
@proride2 umowa niemiecka, 2 tygodniowy okres wypowiedzenia - 14 dostałem wypowiedzenie, a 30 września kończy się umowa. 5 listopada musze się wynieść z lokacji… dali mi ekstra 5 dni. Jestem na okresie próbnym. Przez 2 miesiące pracowałem bez zarzutu. Nie było żadnych nieobecności, przychodziłem do pracy nawet podczas przeziębienia.
  • Odpowiedz
@SzczotkaMiedziana

Czyli można uznać, że zawinił szpital

Nie miałem szkolenia BHP, więc śmiało mogę zgłosić to do urzędu ochrony pracy. Narazie czekam na ostatnią wypłatę wakacyjnych pieniędzy + prawdopodobnie poproszę szefostwo w firmie o pomoc w przeniesieniu zasiłku i leczenia do Polski
  • Odpowiedz
@SzczotkaMiedziana: co do przeniesienia się na okres leczenia do Polski. Powinieneś to na początku skonsultować z lekarzem. Czy całość leczenia możesz dokończyć w Polace ciężko powiedzieć. Najlepiej zacznij od konsultacji z lekarzem/kliniką który się Tobą zajmuje i podejmuj kolejne kroki. Zdrowia życzę
Ps. Zależy jakie masz zwolnienie z tego co kojarzę są też takie które grożą odebraniem zasiłku jeśli samowolnie opuszczasz miejsce zameldowania, podróżujesz sobie na własną rękę nie zgłaszając
  • Odpowiedz
@marnynick Szczerze myślę, że na pewno łatwiej niż tutaj. Przez te 3 miesiące moją ranę widziało tu z 5-6 lekarzy, część twierdziła, że mam czekać aż rana sama się zagoi, inni twierdzili, że nawet jak się zagoi to będę potrzebował przeszczepu, bo skóra będzie zbyt cieńka. Jedni kazali mi używać kremu, który „rozpuści” tego czarnego strupa. Drudzy mówili, że rana ma być cały czas sucha. Naprawdę to co ja tu przeżyłem
  • Odpowiedz
@nO-C34 mam zwolnienie lekarskie do 27 września, jutro postaram się ogarnąć sprawę z ubezpieczalnią, jeśli nie dam rady zgłoszę się do kliniki w której rozpocząłem leczenie pod koniec tego tygodnia i dopytam się jak to może wyglądać. Jestem ubezpieczony także w niemieckiej kasie chorych, która współpracuje z ubezpieczalnią wypadkową BGN. Respektują oni „polskie L4”, jednak problemem jest leczenie szpitalne, gdybym potrzebował jakiejś operacji, bądź rehabilitacji musze załatwić jakieś cholerne dokumenty, które
  • Odpowiedz
  • 33
@SzczotkaMiedziana: mógł Cię zwolnić na zwolnieniu lekarskim? Dodatkowo zwolnienienie lekarskie wynika z wypadku przy pracy, a nie jazdy na nartach poza pracą, więc trochę śliskie to zwolnienie z pracy. Dojeżdżałbym Hansa ile wlezie jeśli są takie możliwości
  • Odpowiedz