Aktywne Wpisy
Tulky +49
W wpisie napisałem, że jako 27-latek spotykam się z 16-latką. W komentarzach oczywiście fala oburzenia. To teraz napiszę jak to wygląda z mojej perspektywy.
*1. Jak się poznaliśmy?*
Byłem na imprezie z okazji 25 urodzin mojej koleżanki. Byli tam zarówno jej znajomi jak i rodzina. Wiadomo, jak jest. Trochę wypiłem i po prostu strasznie chciało mi się tańczyć. Zapraszałem dziewczyny w moim wieku do tańca i po 1-2 tańcach wracały do stołu,
*1. Jak się poznaliśmy?*
Byłem na imprezie z okazji 25 urodzin mojej koleżanki. Byli tam zarówno jej znajomi jak i rodzina. Wiadomo, jak jest. Trochę wypiłem i po prostu strasznie chciało mi się tańczyć. Zapraszałem dziewczyny w moim wieku do tańca i po 1-2 tańcach wracały do stołu,
Co wybierasz
- Wybieram 16-letnią Bachledę-Curuś 77.6% (945)
- Wybieram 30-letnią Bachledę-Curuś 22.4% (273)
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Kto będzie kolejnym zdrajcą i apostatą parafii pod wezwaniem św. Prawdy?
Lepszy ministrant wydaje się mieć jakieś przebłyski świadomości tego, jakim ściekiem i kloaką jest cała sekciarska działalność doktorka ale póki co bardzo łatwo go ustawić do pionu jednym dotykiem proboszcza. Sytuacja jest rozwojowa.
Łuksza na początku wydawał się najwierniejszym z wiernych ale dawno nie zrobił żadnego strima na którym byłby obecny doktór, zamiast tego były już aż trzy wywiady z Rakowskim który raczej nie podziela zdania Napierały w temacie Izraela a kiedyś był nawet Szewko (co prawda rozmawiali akurat o Sykulskim ale dla doktorka to wciąż potencjalne katonacjolstwo). Biorąc pod uwagę że mówimy tu o typie który przesiąka poglądami społeczno-politycznymi ostatniej osoby z którą rozmawiał możemy spokojnie założyć że oddalił sie nieco od PRAWDY co oznacza że nieuchronnie zbliżył się do katonacjozjebów
Gornowicz jest z nich chyba najmniej skłonny do kłócenia się z innymi ale to właśnie może być jego zbrodnia - wszak doktor nie raz mówił że należy bronić przed katonacjozyebami Jego Skromnej Osoby albo PRAWDY, w sumie na jedno wychodzi.
No i w końcu szara eminencja, tłustowłosy establiszment, człowiek który pięknie się ustawił zakładając wydawnictwo obsługujące grafomańskie potrzeby księdza - w końcu dopóki parafia istnieje, popyt na wątpliwej jakości makulaturę bez mitów nie zniknie. Jest tylko jeden problem - jego działalność partyjna. Niestety, bycie kojarzonym głównie z wydawaniem taśmowo produkowanych wynurzeń jadowitego frustrata może udupić dobrze się zapowiadającą karierę poznańskiego polityka. A żeby tego uniknąć być może trzeba będzie na zimno i bez skrupułów odciąć się od plebana jednocześnie znacząco utrudniając mu publikację alkoholowych wynurzeń w formie papierowej
Kto pierwszy wbije nóż w plecy doktorkowi?