Wpis z mikrobloga

Znowu nie potrafię przespać nocy. Zamiast odpocząć, wybudzam się i leżę męcząc tym samym popsutą już psychikę i ciało.
Mam już dosyć tego stanu w nocy, jak i za dnia. Codziennie boli mnie głowa, oczy, wyglądam jak ćpun. Odbija się to również na ludziach z mojego otoczenia. Staje się nerwowy, drażliwy, nie potrafię poskładać myśli. Koordynacja ruchowa z dnia na dzień się pogarsza, a przecież muszę jakoś funkcjonować w robocie i poza nią.
Łapie się na tym, że do coraz większej ilości rutynowych zdawałoby się rzeczy muszę się zmuszać. Traktuję je jak coraz większe wyzwanie, a to tylko zwykła codzienność. To męczące, frustrujące, nie potrafię tego zaakceptować, ale czasem nie chce mi się już z tym walczyć. Chyba nic już się na lepsze nie zmieni, a zaangażowanie zastępuje pustka.

Chciałbym odpocząć, chciałbym zniknąć na jakiś czas, chciałbym zaznać chociaż odrobinę wewnętrznego spokoju...

#zalesie #bezsennosc #psychacontent
  • 8
@poczucie_przemijajacej_srody: Wybudzanie w nocy jest jak najbardziej naturalne. Dopiero od rewolucji przemysłowej nauczyli nas spać 8 godzin bez przerwy. Polecam bezprzewodową słuchawkę douszną i wykład z You Tube jakiegoś faceta o niskim głosie i spokojnym sposobie mówienia. Np. Krzysztofa Meissnera / Jacka Bartosiaka.