Wpis z mikrobloga

Takie mnie naszły przemyślenia Mirasy. Otóż wielu chuopów (w tym ja) lezie do duszpasterstw licząc na znalezienie drugiej połówki.
Problem w tym, że szanse na sukces są znikome. XD
Nie ukrywajmy, już od jakichś paru lat widać jakie mają oczekiwania: że chuop będzie miał dobrze płatną pracę, samochód, najlepiej własne mieszkanie. Wiadomo. Ktoś by mógł pomyśleć, że „Bożego męża” czy coś, ale nie. XD
Ale dobra, już bez tego jest ciężko. Wyobraźcie sobie taką sytuację: idziecie do jakiegoś DA, wyhaczacie jakąś sarenkę z tłumu, która się Wam podoba, podbijacie do niej i…
Są tutaj dwie opcje:
a) Udaje się wam.
b) Nie udaje się. XDDD
Zajmijmy się drugim, najczęstszym przypadkiem. Dostanie chuop kosza, jest spalony u reszty, a że DA to generalnie wylęgarnia plotek (niestety…), to będą wiedzieli o tym zaraz wszyscy w danej wspólnocie. Chuop spalony. Oczywiście można odczekać jakiś czas, może dojdą jakieś nowe osobniczki, wtedy można spróbować jeszcze raz, ale jak to się nie uda, to na tym koniec. Każda kolejna próba podbijania i albo chuopu przylepią łatkę bawidamka/lekkoducha (śmiechu warte) albo frajera, który podbija do każdej i dostaje od każdej kosza. XD
Jak się uda, to fajnie, ale do małżeństwa jeszcze daleko, a jak nie wypali, to jeszcze gorzej niż w przypadku kosza, bo jak oboje uczęszczacie na daną wspólnotę, to wtedy jest kwas i torturowanie samego siebie. Któreś musi odejść, by się nie zadręczać. To jest problem jak się daną wspólnotę jednak polubiło…
Ogólnie z tego co widziałem to par w duszpasterstwach było stosunkowo niewiele, małżeństw jeszcze więcej, generalnie sukcesy matrymonialne niezbyt duże, nawet przy stosunku kobiet do mężczyzn na poziomie 60/40, a nawet 70/30.
Można w duszpasterstwach poznać naprawdę spoko kumpli, nieraz przyjaciół na całe życie, ale o kobitę to tam ciężko, dlatego raczej odradzam taki pomysł.

#kobieta #p0lka #zwiazki #randki #przegryw #redpill #blackpill #katolicyzm #szaramyszkadlaanonka
  • 17
@debi5s: Spróbować można, nielicznym się udaje. XDDD Ale też zauważyłem, że dość zmanierowane te dziewczyny bywają, lepiej sobie znaleźć taką, co w duszpasterstwach nie była.
@g0blacK: Zależy od wspólnoty. Wspólnoty/duszpasterstwa to ogólnie grupki religijne, często tematyczne, składające się z prowadzącego daną grupę księdza i różnych wiernych.

Są grupki dla młodzieży i licealistów, są grupki akademickie dla studentów (absolwenci mogą brać w tych spotkaniach udział, ale też mogą się na takich krzywo patrzeć lub pasywnie agresywnie sugerować, że są już za starzy XDDDD), są post-akademickie, skierowane do ludzi już pracujących itp. Są też różne odnowy w Duchu
@januszerka: To prawda, zresztą dziewczyny w duszpasterstwach dobrze wiedzą po co tam chłopy głównie przychodzą. xDDDD Chociaż nie ma co ukrywać, one też tam szukają, tylko są chyba bardziej wybredne.
@ren-downhill: Tak, to też problem, choć to zależy od miasta. W większości grup, z którymi miałem styczność była jednak spora przewaga dziewczyn, choć były i takie, gdzie to chuopów było więcej (pewnie każdy wpadł na ten sam genialny pomysł XDDD).
@kilo-bravo: Ciężko powiedzieć. Lepiej chyba wśród "normalnych" dziewczyn, takich, co to po prostu sobie chodzą do kościoła i nie są zmanierowane w żaden sposób. Można w sumie spróbować katolickich portali randkowych, przede wszystkim Zapisanych Sobie, ale tutaj niestety problemem jest niewielka liczba użytkowników. Kto wie, może poznasz jakąś na jakiejś imprezie, spotkaniu towarzyskim lub nawet na ulicy czy w sklepie. :D