Wpis z mikrobloga

#przegryw #antynatalizm #depresja #psychologia #samobojstwo
Jak ja tak oglądam ludzi to praktycznie każdy z nich myśli o:
- założeniu rodziny
- budowie domu na kredyt
- korzystaniu z życia
- wyjeżdżaniu na wczasy
- spotykaniu się ze znajomymi

A ja myśle o tym, kiedy moje życie się skończy, kiedy przypuszczalnie umre. I nie chce mieć ani dziewczyny, ani dzieci, ani kredytu, ani wczasów, ani spotykania się ze znajomymi.
Dobrze mi samemu. Najlepiej jest samemu.

Czemu tak mocno się różnie od zwykłych normików? Może jestem zbyt straumatyzowany by być normikiem?
  • 15
  • 0
nie różnisz się od nas też chcemy szybko umrzeć jak by co


@bestandriu: od nas, w sensie uzytkownikow tagu #przegryw, czy od nas w sensie normików?
@Koobik Nie diagnozowałem się. Ale to nie ma znaczenia. Nawet jak nie mam depresji to myśle o zyciu w ten sam sposob
  • 0
jak jesteś taki zrezygnowany to albo #depresja albo #traumy albo jedno i drugie i coś jeszcze.


@Koobik: Depresja odpada. Może traumy + specyficzna osobowość, jeśli mam się bawić w autodiagnoze.

Gówno prawda, potrzeba socjalizacji i akceptacji społecznej są naturalnymi potrzebami człowieka.


@Wookie2020: Potrzebe socjalizacji moge spełniać przez internet. Np. dyskutując od czasu do czasu tutaj, słuchając różnych youtuberów, czytając artykuły, etc.

Ludzie realni nie są potrzebni.
  • 0
Szczerze wątpię. Sam tak sądziłem, i jednak psychika się odzywa że jednak potrzeba kontaktu twarzą w twarz.


@Wookie2020: Ja tak nie mam. Mało tego, najszczęśliwszy jestem, gdy jestem długo w izolacji od ludzi.