Wpis z mikrobloga

#firefox i m.in. dla zasięgu #linux #windows #macos (ale też z powodu poruszanej idei prywatności)

Firefox 118 wprowadza funkcję tłumacza. Domyślnie, Firefox tłumaczy wyłącznie strony, ale jest dostępna wtyczka, która korzysta z wbudowanej funkcjonalności i pozwala tłumaczyć własne teksty, tak, jak Google Translate.

Zaletą nowej funkcjonalności Firefoxa jest nie korzystanie z chmury – całe tłumaczenie odbywa się lokalnie na komputerze użytkownika. Dodatkowo, Firefox nie pyta, czy ma stronę przetłumaczyć i funkcję użytkownik włącza sam, dokładnie tak samo, jak wbudowany czytnik artykułów. Zresztą, ikonka tłumaczenia jest obok.

Wszedłem na hiszpańsko-języczną stronę i włączyłem tłumaczenie na język polski. Tłumaczenie lokalne trwa dłużej, u mnie wspomniana strona mielona była przez około 20 sekund i po tym czasie, po kolei tłumacz zaczął podmieniać kolejne fragmenty tekstu. Wyglądało to tak, jakby jeden paragraf wymagał około sekundy i co sekundę podmieniane były fragmenty strony.

Jest to powolne, ale dobre dla prywatności. Działa też całkiem dobrze. W 95% poprawnie. Czasem Firefox tworzy, jednak zupełnie nowe słowa (np. zamiast "nasiono moreli", wyszło "nasiono morelne") , nieznane w języku polskim. Zdarza się też, że jakieś słowo jest zupełnie z czapy i kompletnie nie wiadomo, skąd wziął się taki wzorzec tłumaczenia (np. zamiast "odebraniu sobie życia", wyświetliło się "odbyciu sobie życia"). Mimo niewielkich wpadek, tłumacz radzi sobie bardzo dobrze, nawet poprawnie odmieniając imiona i nazwiska.

Korzystaliście już z funkcji tłumacza? Jak oceniacie poprawność tłumaczeń? I oczywiście, co sądzicie o idei tłumaczenia lokalnego? Jestem ciekaw Waszych opinii i przemyśleń.
  • 4
@psiversum: Może masz wolnego kompa, że 20 sekund trwało? U mnie to w miarę szybko szło. Korzystałem, ale nie nadaje się na razie. Natomiast trzymam kciuki :D
Może masz wolnego kompa, że 20 sekund trwało? U mnie to w miarę szybko szło. Korzystałem, ale nie nadaje się na razie. Natomiast trzymam kciuki :D


@fervi: Z pewnością wielu użytkowników Wykop ma mocniejsze komputery od mojego. Ja mam chyba Intela z rodziny I5. O ile dobrze pamiętam. Nie najnowszy, nie najszybszy, ale komputer wcale nie jest złą maszyną. Myślę, że rozsądnie można by uznać, że mógłby to być dobry wyznacznik