Wpis z mikrobloga

Doszliśmy do sytuacji gdzie w wawie 30% spadek cen ofertowych oznacza zmianę z 17k za metr na 12k. Ciekawe jak to się rozwinie

#nieruchomosci
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
@mickpl no mi sprzątnęli trzy tygodnie temu z przed nosa wielką płytę przy metrze do remontu 70 m za 9500 za metr więc jest tych mieszkań trochę
  • Odpowiedz
no mi sprzątnęli trzy tygodnie temu z przed nosa wielką płytę przy metrze do remontu 70 m za 9500 za metr


@Gustav88: Mnie wyruchał pośrednik, 58 m koło metra za 8800, w sumie nawet remont niepotrzebny

Ktoś mu dał 20k żeby "wycofał" moją rezerwację ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Gustav88: To pisanie biajek o spadkach od lat to chyba też spam skoro szkło w druga strone ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Realne pytanie, najwytrwalsi czekają od 7-8k za metr i przepalali na najem więc chociaż do tego 7k chyba się zblizymy zeby to mialo sens?
  • Odpowiedz
@mickpl: Tak, ja chciałem kupić coś bez KW na nieuregulowanych gruntach.

Ponoć przyjechał jakiś boomer z Zamościa i rzucił 500k w gotówce na stół + extra prowizję dla pośrednika za wycofanie mojej rezerwacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Niestety do TOP5 ciągnie cała Polska, w tym boomerzy, którzy mieli całe życie by zgromadzić kapitał pod taki zakup.
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: Z drugiej strony oferta, którą kojarzę sprzed 2 lat XD wróciła właśnie na sprzedaż w stanie po odświeżeniu / remoncie ok. 10% drożej i tak sobie wisi. W opisie, że mieszkanie jest obecnie wynajmowane, a jak, kupił ynwestor.

Skąd taka magia, czemu tylko niewiele więcej? Ano powyżej limitów beki.

Rynek jest obecnie totalnie rozregulowany.
  • Odpowiedz
@Tiab: proste obliczenia. Powiedzmy, że czekają od 2017, czyli prawie 7 lat bo zaraz mamy 2024. To jest 84 miesiące. Dajmy na to uśredniona cenę najmu 2500 (teraz to w stolicy ciężko nawet za tyle kawalerkę wynająć ale no). To jest 210 000 napchane do kabzy landlordowi. Policzmy rownież różnice w cenie dla mieszkania 60m^2. Kiedyś po 8k a teraz po 15k to jest 420k różnicy w przeciągu tych 7
  • Odpowiedz
@Tiab: No wiem, chciwy k---s mnie totalnie zrobił w bambuko. A byłem już dogadany.

Teraz już wiem, że trzeba przyjść z dwoma egzemplarzami umowy i wcisnąć komuś kilkadziesiąt k do ręki, żeby się chociaż trochę bał odwalić numeru. Po fakcie mądrość ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Nilians: Wynajem długoterminowy to zawsze była patologia, płacenie komuś za jego kredyt.

Natomiast krótkoterminowo czasem warto poczekać. Np. 2008-2010 wyszedł na dobre wynajmującym. Ale trzeba się też wstrzelić ... kryształowa kula, te sprawy.
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin:

No wiem, chciwy #!$%@? mnie totalnie zrobił w bambuko. A byłem już dogadany.


@Yuri_Yslin: Absrudu tego rynku, że taki zakup trzeba ekspresowo bo zaraz ktos wpada, przebija ... jak napisal @mickpl ten kredyt i brak poczucia pieniądza na to wpływa.
Byle miescilo sie w limicie...
  • Odpowiedz
@wetorek2: U mnie to było 4. piętro bez windy na Żuromińskiej. 500m do metra Kondratowicza.

Nowe podłogi, wymieniona instalacja. Szczerze mówiąc to dało się mieszkać bez remontu.

8850 z
  • Odpowiedz