Wpis z mikrobloga

#przegryw #przegrywpo30tce #zwiazki #samotnosc #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #p0lka

Gdybym spotkał wróżkę, która zgodziłaby się spełnić tylko jedno moje życzenie, chciałbym, aby chłopaki z tego wątku, nie przejmowali się tak z tego powodu, że są sami.

Samotność nie jest łatwa, ale trzeba się oswoić z nią. Pamiętam, że ja również przeżywałem duże trudności z tego powodu, że jestem sam. Myślałem o tym codziennie. Byłem smutny, rozgoryczony, zrozpaczony. Happyendu nie było, dalej jestem sam i pewnie będę. Jednak jak to się mówię, co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. Przetrwałem ten trudny czas i stałem się obojętny. Nie czuję już presji, a nawet zauważam plusy samotnego życia.

Nie życzę Wam, żebyście byli sami. Chcę Wam jednak życzyć tego, żebyście potrafili się zaadaptować do tego, co Wam życie przynosi. Dobrze wiemy, że nie każdy z Was będzie miał szansę na założenie rodziny. Warto więc brać w życiu pod uwagę różne scenariusze i z pewnymi rzeczami się oswajać.
  • 9
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: Nie jestem żadnym chadem, ale potrafię rozmawiać z kobietami i błyskawicznie się przede mną otwierają. Z tego powodu w ciągu 3 lat spotkałem się z ponad 40 kobietami (kilka ONS, większość to kilka randek -> seks -> wygaszenie znajomości, kilka dłuższych relacji; ani jednej grubej niewiasty).
Pomimo osiągnięcia tego, co niektórzy z tagu przegryw uważają za sukces, to nadal czułem się samotny i generalnie niezadowolony z życia.

Trzy lata temu
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: Ja bym był przeszczęśliwy mając dobrą pracę, znajomych, normalne życie ogółem, bez stresu każdego dnia, przy wykonywaniu zwykłych czynności. O jakimkolwiek związku z moimi problemami nawet nie myślę, zrozumiałem że będę zawsze sam już w gimnazjum.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: ja #!$%@?łem gdzieś w okolicach szkoły średniej. Tam jeszcze miałem dookoła sporo dziewczyn. Potem poszedłem na studia techniczne, a po studiach w typowy przemysł (maszyny produkcyjne i instalacje przemysłowe), a tam za bardzo płci przeciwnej się nie świadczy. Typem imprezowicza też nie jestem, nawet tańczyć nie umiem, więc po prostu nawet nie wiem jak byłbym postrzegany przez kobiety. Ale przecież nie będę siedział w koncie i płakał z tego powodu.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: Na to też trzeba mieć niezły mental, żeby zaakceptować takie życie w totalnej izolacji, deprywacji od podstawowych potrzeb, emocji. To trochę jak mieć raka i mówić, że trzeba się przyzwyczaić do cierpienia. No nie, jak nie ma żadnych przesłanek na poprawe stanu zdrowia to w cywilizowanym kraju ludzie dokonują eutanazji. I tutaj jest podobnie, jeśli mam założyć, że ten stan ma trwać a ja się mam z tym oswoić, że
  • Odpowiedz