Aktywne Wpisy
Nie mogę uwierzyć, że ruchy antynatalistyczne na świecie są wciąż tak mało słyszalne i obecne. To jest absurd, że w czasach, kiedy tak głośno mówi się o dobru jednostki, jej prawach i wolności do samodecydowania, kiedy teoretycznie jest tak powszechne zrozumienie działania świata - wciąż dopuszcza się i, wręcz promuje, płodzenie nowych jednostek. David Benatar tak pięknie i klarownie tłumaczy jak to jest złe - to jest nieobalalne. To jest chore. Życie
wszystkogra +185
Smutno się patrzy na straty ZSU w Donbasie. To ukraińscy wojownicy bronią Ukrainy, ale i co ważniejsze Europy od tego terrorystycznego potwora. Daliśmy się wciągnąć w jakieś afery zbożowe czy malinowe. Wiadomo, to musi być uregulowane i wyjaśnione, ale źle się patrzy na te antyukraińskie nastroje. Idziemy tym na ręke rosji, a zapominamy jako społeczeństwo o tym, że najważniejsza jest przegrana z kretesem swołoczy ruskiej.
#ukraina #rosja #wojna
#ukraina #rosja #wojna
W listopadzie 1974 r. zespół Wishbone Ash wydał nagrany w Criteria Recording Studio C w Miami piąty album studyjny - "There's the Rub". To pierwsza płyta, na której pojawia się gitarzysta i wokalista Laurie Wisefield, ważny członek grupy przez kolejne jedenaście lat.
Tytuł krążka został zaczerpnięty z wersu szekspirowskiego "Hamleta": "To sleep—perchance to dream: ay, there's the rub.", a wśród sześciu wypełniających go kompozycji jest "Persphone", która na długie lata stała się jedną z najpopularniejszych w koncertowym repertuarze Wishbone Ash oraz instrumentalny "F.U.B.B.", należący do najdłuższych utworów w katalogu grupy.
Wishbone Ash - "Persephone"
Wishbone Ash - "Hometown"
Wishbone Ash - "F.U.B.B."