Wpis z mikrobloga

#hotelparadise osobiście uważam, że szczęście to ogromne, że ten sezon miał mniej odcinków i już się skończył. Przyznam, że kilku ostatnich nawet nie widziałam, a wiedziałam co się tam dzieje dzięki Wam. Po jakimś czasie już nawet nie miałam ochoty komentować tego sezonu, bo sprowadzało się to do j e b a n i a s r o c h a i w sumie niejedna osoba zdążyła napisać to co i ja miałam na myśli. Pod tym kątem przykry był to sezon. Zdominowany przez takiego narcyza, który szybko zyskał miano głównego czarnego charakteru. Myślę, że nawet Klauno (chyba z 4 sezonu) nie osiągnęła takiego poziomu. Więc zamiast oglądać przyjemny program na odmóżdżenie zafundowałam sobie mnóstwo stresu i nerwów, bo trudno było mi znieść zachowania tych ludzi, na całe szczęście na swojej drodze nigdy nie spotkałam aż tak toksycznego towarzystwa. Chyba lepiej oglądało mi się w HP ludzi, którzy byli mniej wiecej w moim wieku lub starsi, tutaj większość to roczniki 2000. I może ta kilkuletnia różnica sprawia, że trudno mi tych ludzi polubić i zrozumieć, nie wiem tak sobie gdybam. Oglądając ten sezon aż zatęskniłam za poprzednimi HP, niczym boomer wspominając, że kiedyś to było. Dzięki i miłego kochani wykopkowicze, oby kolejna odsłona HP dała nam więcej radości ❤️
  • 1
Na początku tego sezonu lektor kilkakrotnie wspomniał że zrobią edycję dla starszych, mi by pasowało zobaczyć ludzi już z bagażem doświadczeń życiowych w takim miejscu, takich co serio chcieliby się zakochać bo na influencerow już są za starzy ale znając życie o ile powstanie to wejdą jakieś stare koksy i dziunię porobione jak kobieta kot i tyle z tego będzie. A najlepiej oglądało mi się przez te wszystkie sezony normalnych ludzi tj