Aktywne Wpisy
Merck_1ae7 +217
Beszczebelny +81
Do czego to doszło, że 10-letnie volvo wyglądające jak gówno są wystawiane za 100 000zł? xD Jakbym to auto widział na parkingu to pomyślalbym, że jest warte max 15tys xD Do tego środek gorszy niż w bmw i audi z lat ~2005. To jakaś sekta volvowa, że udają, że to jest tyle warte czy o co chodzi xD
#motoryzacja #samochody
#motoryzacja #samochody
#programowanie #programista15k #webdev #startup
„Ooo kartą wyexpierowala i zapomnieliśmy” to jedyny objaw, jaki widziałem. Ogólnie to do samego końca wszystko zajebiscie. :)
+ Ciekawy temat
+ Dobra kasa (ncbir)
+ Geekowe świry z ogromną ale mocno hermetyczną wiedzą
- wspaniały miks korpogadki i januszeksu. Daily, sprinty, taski, inspirujące przemowy i poganianie jak w folwarku
- szef w wiecznym stresie nie potrafił panować nad sobą i robił czasami dziwne jazdy
- spora rotacja. Pracownik traktowany bardzo przedmiotowo. Kali zrobił, Kali może odejść.
- robota wygląda tak, że absolutnie nikt nie wie co trzeba zrobić
Na początku powolna redukcja, "w sumie ich nie potrzebowaliśmy". Potem kolejna seria, "w sumie to nie ma aż tak dużego ciśnienia na termin, poradzimy sobie w mniejszym gronie". Ostatnia seria to już sam się załapałem.
Ogólnie fajna taktyka bo nie zapaliła mi się lampka tylko cieszyłem się, że jestem w gronie tych co zostaną.
@programista15cm:
+ greenfield, brak kodu legacy
+ duży osobisty wpływ na produkt
+ nowoczesna technologia
+ czésty kontakt z klientem
+ płaska struktura zarządzania, z prezesem pójdziesz na piwo
+ poczucie sensu że robisz coś fajnego bo szybko widzisz efekty, a nie jesteś tylko malutkim trybikiem
+ częste releasy, proste procedury
+ zwykle ludzie mocno wkręceni w to co robią
+ udziały /
@Krolik: cala reszta sie zdarza w big4 w zasadzie
* produkt nie jest do zrealizowania przy nakładach pieniężnych
* produkt kompletnie nie ma sensu i startup służy jedynie wyciągnięciu hajsu od inwestorów
* produkt ma sens, ale nie da się go spieniężyć
* robicie to samo co rynek tylko gorzej
* czujesz nosem, że to wszystko nie ma sensu
@programista15cm: No, nie, big4 mają wszystkie wielowarstwową strukturę zarządzania, a osobisty wpływ na projekt to będziesz miał jak zostaniesz #!$%@? / architektem / dyrektorem po wielu latach awansów, a nie miesiąc od przyjęcia. Co do ludzi wkręconych mocno w to co robią - to owszem zdarzają się, ale jest ich procentowo znacznie mniej, bo jednak korpo to przyjazne miejsce dla ludzi preferujących spokojną
@Krolik: zalezy kompletnie od klienta i projektu. Sa klienci, ktorzy wrecz oczekuja (zwlaszcza klienci b4), ze przyjdziesz i wszystko im poukladasz tak jak powinno byc. Zazwyczaj po b4 sie dzowni jak ktos inni cos spier;dolil i jest b4 ratuj, zrob po swojemu i mam byc zadowolony ( i to natychmiast - wiec najlepiej rob to 16h dziennie).
@Krolik: no formalnie maja,
Ogólnie jest fajnie jak lubisz stres i nadgodziny zasypywane większą niż zwykle kasą. Powiedziałbym że z tego się wyrasta. Teraz bym tak nie mógł a nawet gdyby to by mi się nie chciało.
@Saly: mi sie glownie z tym kojarza startupy - dlatego w nich nigdy nie pracowalem.
+ Ci nakreceni ludzie, totalnie oderwani od podstaw ekonomii nie czujacy tego powyzej.
@Krolik
@Krolik: szczerze mowiac to wlasnie w 90% projektow dzwonili po mnie, bo jestem "szeszjalist" i jedyny brak wplywu ktory mozna by mi zarzucic to fakt, ze mamy pewien zbior dobrych praktyk + czesto konsultowalem koncepcje / architekture / rozwiazania wewnetrznie z seniorami i architektami od nas, osobami, ktore robily podobne rzeczy (i maja w tym +10 lat expa wzgledem mnie) albo moglby cos wniesc do mojego