[belzhazzar]

W ramach tegorocznego #mirkowyzwanie otrzymałem takie zadania:

1. Wybierz się na cmentarz i zrób coś miłego: uporządkuj zaniedbany nagrobek, zapal na nim świeczkę.
2. Wykonaj lampion z dyni.
3. Przejedź 30 km rowerem. Zrób zdjęcia roweru w jesiennej scenerii.

Na rowerze jeżdżę regularnie dużo dłuższe dystanse, więc nie byłoby to dla mnie wyzwaniem, dynia trochę kusiła, ale koniec końców zdecydowałem się na zrobienie czegoś miłego na cmentarzu.
Święta sprawiły, że groby na okolicznym cmentarzu były zadbane, nawet te już nieodwiedzane miały na sobie zapalone świeczki, które zostawili zapewne harcerze. Uprzątnąłem więc jedynie okoliczne liście i gałęzie.
Odwiedzając jeden z rodzinnych grobów zwróciłem uwagę na zaniedbany murek stojący za nim, który - jak się okazało - nie był czyszczony od dobrych paru lat. Wilgoć i grzyb zrobiły swoje, przez co stracił swój urok.
Postanowiłem więc odświeżyć trochę jego wygląd tak, by nie odstraszał i nie odstawał od pomnika zachowanego w dobrym stanie.
Było z tym trochę pracy, ale wyszło całkiem fajnie, zobaczymy jak długo się utrzyma - efekt zostawiam w komentarzu.

[belzhazzar]

@belzhazzar:

[ps0lak]

@belzhazzar: no widzisz, a mogłeś zaświecić na grobie świeczkę w dyniowym lampionie i byś miał dwa na raz zrobione

[belzhazzar]

@ps0lak: a na miejsce dojechać rowerem :D