Aktywne Wpisy
WielkiNos +323
Wiecie dlaczego palacze nie zabierają ze sobą petów jak nie ma śmietnika tylko zostawiają na ziemi?
Bo pety śmierdzą.
#palaczetopodludzie #bekazpodludzi #patologiazmiasta #tatry #obrzydliwe
Bo pety śmierdzą.
#palaczetopodludzie #bekazpodludzi #patologiazmiasta #tatry #obrzydliwe
rales +202
tag do obserwowania --> #sredniasondazysejm
LIPIEC 2024
1. Koalicja Obywatelska - 32,1% - 167 mandatów (⬇ 0,3%)
2. Prawo i Sprawiedliwość - 29,1% - 164 mandaty (⬇ 2%)
LIPIEC 2024
1. Koalicja Obywatelska - 32,1% - 167 mandatów (⬇ 0,3%)
2. Prawo i Sprawiedliwość - 29,1% - 164 mandaty (⬇ 2%)
Long story short jest taki, że moi rodzice się rozwiedli już bedzie jakieś 3 lata. Sprawa poszła sprawnie, matka się przyznała do zdrady i jako tako każdy poszedł w swoją stronę. Matka jako, że tato dobrze zarabiał to miała w sumie wszystko czego chciała, sama też często namawiała tatę żeby pojechał dorobić za granicę i tak właśnie robił bo ma dobre serce i chciał dla każdego jak najlepiej. Ja nie mam do niego żadnych pretensji o to że mało był w domu. Po rozwodzie wiadomo, każdemu było trochę ciężko ale, że tato ogarnięty facet to sobie poradził. Problem zaczął się jakiś rok temu jak matka zaczęła podupadać psychicznie, zastraszać że sobie coś zrobi itp. Od psychologa dostawała jakieś leki po których było według mnie tylko gorzej bo nie kontrolowała się w ilościach i łączyła z alkoholem. Jakieś 3 miesiące temu była na terapii po której zadzwoniła i zapewniała, że już jest super, ma lepsze leki w mniejszej ilości i ogólnie dobrze się czuje. Niestety w ostatnich tygodniach widzę, że mamy powtórkę z rozrywki czyli branie zbyt dużej ilości leków. Od lekarzy dostałem informacje że bez dobrowolnej zgody nie możemy jej na siłę umieścić w jakimś ośrodku czy poddać terapii. Niemniej chcielibyśmy jej jakoś pomóc. Był ktoś z was może w podobnej sytuacji, może jakieś rady?
#terapia #psychologia #logikarozowychpaskow
ona jest zaburzona / uzależniona, a twoją gorzałką jest jej zachowanie
cały schemat rodzinny chory
jak dorosła baba chce coś przedawkować, to się zabije i jej nie masz możliwości upilnować, to nie jest tez twoje zadanie
zacznij od tego że znajdź gminny ośrodek uzależnień, umów się na rozmowę, opowiedz o wybrykach swojej
a przy okazji - poważnie mówię o współuzależnieniu - jakiś dobry terapeuta by ci pokazał chore schematy w których wszyscy sie kręcicie