Wpis z mikrobloga

@maad: ja nie oceniam w swoich wypowiedziach czy ich model biznesowy jest spoko wg mnie czy nie, czy cena jest dobra, czy reklam jest w sam raz czy za dużo etc.
Piję tylko do tego, że mam wrażenie, że niektórzy uważają, że jak coś jest wg nich za drogie/niewarte swojej ceny i nie ma konkurencji to można to sobie wziąć za darmo. No nie.
@hellyea Merytorycznie masz rację, dobrze opisujesz schemat działania korporacji.

to nie jest coś pierwszej potrzeby.


Tu młodsze pokolenie mogłoby się z Tobą nie zgodzić. Trudno sobie dziś wyobrazić życie bez dostępu do YT. Ja czy Ty pewnie byśmy dali sobie radę, ale ci urodzeni po 2000 roku uznają YT jako coś niezbędnego do życia, bez czego nie da się obejść. Nie można więc patrzeć na to jak na zwykły biznes lecz jak
@rdenial:

no dla mnie logiczne, że chcąc korzystać z serwisu oglądasz reklamy, albo płacisz za usługę premium. rozumiem, że podnoszenie ceny się nie podoba użytkownikom, ale z drugiej strony rośnie też popularność adblocków.


Jasne że logiczne. Dopóki nie były uciążliwe to oglądałem. A jak niedawno zaczęło ich się pojawiać od groma pod każdym filmikiem, to zacząłem je blokować. Krzywa laffera tu idealnie pasuje.
Netflix za darmo, kina za darmo, wszystko, Biedronka za darmo bo to wielka korporacja a właściciel miliarder xD argumenty godne wykopka


@Mruvek: xDDDDDDDDD ja nawet nie podałem żadnego argumentu, tylko wytknąłem komuś jego bycie cuckiem, walczysz z wiatrakami typie i wkładasz mi w usta argumenty, których nie podałem

ale zgadzam się, walić wielkie korporacje i tak, dostęp do kultury powinien być darmowy, choć tłumaczyć ci wad kapitalizmu nie zamierzam, bo raczej
niech sobie ustalają zasady jakie sobie życzą, a użytkownicy się na nie zgadzają lub nie.


@rdenial: użytkownik płaci swoimi rachunkami, liczbami (generuje ruch), więc i tak youtube dostaje zapłatę (czas też się liczy, siedzenie na yt to co innego niż piracenie filmu)
@Invisiblinio: no ok, tylko ruch o którym mówisz, sprzedaje się reklamodawcom. jeśli spora część użytkowników blokuje i tych reklam nie ogląda, reklamodawca zapłaci mniej. trzeba zareagować, wyrównać słupek w excelu, dorzucić więcej reklam, wprowadzić abonament lub zwalczyć blokery. na to z kolei zareagują użytkownicy, bawiąc się w kotka i myszkę z nowymi, skuteczniejszymi blokerami, machną ręką i zapłacą, albo poszukają alternatywy. ciekawe jak radzi sobie np vimeo
za darmo


@hellyea: Rzecz w tym że w usługach Googla nie ma czegoś takiego jak za darmo. Agregacja i sprzedaż danych reklamodawcom to ukryta cena, która funkcjonowała od lat i będzie funkcjonować a dotyczy każdego użytkownika. Argument rozumiem i też uważam że mogą robić co chcą bo to ich biznes
@rdenial: tylko oni sami stworzyli ten problem, płacą ludziom za tworzenie filmików więc potrzebują kasy. Czyli co kiedyś jak YT był darmowy to tak ledwo przegl że się nie mógł utrzymać i bankrutował? Pracownicy głodni chodzili?
@mroznykasztan: wg mnie usługa, jaką jest youtube nie podpada pod cechy, o których piszesz. W kwestiach moralnych moim zdaniem byśmy mogli rozmawiać, gdyby to był towar naprawdę pierwszej potrzeby, wyzyskiwaliby pracowników, spuszczali jakieś ścieki do rzeki, nie wywiązywali się z umów etc.
Ja generalnie rozumiem pewnien żal użytkowników i nie bronię ich modelu biznesowego. Wskazuję tylko, że jednak mają do tego prawo, nie jest to też furtka do tego, żeby usprawiedliwiać