Wpis z mikrobloga

Co myślicie o tej historii że Borysa niby dopadł policyjny pies, rzucił się a niego, ale poszukiwanemu udało się go odtrącić i uciec? Myślicie że to możliwe? Mi się ta historia mocno nie klei i uważam że została wypuszczona w celu uspokojenia społeczeństwa, że Borys faktycznie przebywa w lesie i już za chwileczkę, już za momencik go złapią. No bo szczerze, to ja sobie jakoś nie wyobrażam że można uciec przed takim policyjnym, super wyszkolonym np. owczarkiem niemieckim, myślę że taki pies będzie zawzięcie gonił swój cel, póki nie dostanie komendy od swojego opiekuna by przestał. Już pomijam fakt że psy są szybsze od ludzi.

https://wiadomosci.wp.pl/oblawa-na-grzegorza-borysa-dopadl-go-policyjny-pies-6956718538541568a

#grzegorzborys #policja #polska #gdynia

Co myślisz o historii Borys vs policyjny pies?

  • Prawda 13.5% (38)
  • Ściema 86.5% (244)

Oddanych głosów: 282

  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Menel94: Kojarzysz te zbiórkę na żywność dla policjantów szukających Borysa? Możliwe, że wygłodniali funkcjonariusze o---------i psią karmę i nic dla burka nie zostało. Osłabiony rzucił się na Borysa ale ten poczęstował go kiełbasą (miał przecież ponoć skrytki z jedzeniem pokitrane po lesie) i pies się o---------ł. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
schnippen_schnappen - @Menel94: Kojarzysz te zbiórkę na żywność dla policjantów szuka...

źródło: c27

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 4
@Pioter_Polanski: Owczarek nie owczarek, różne rasy widziałem na zdjęciach przy tej akcji, owczarki również. To jest akurat posokowiec, ale specjalnie wyszkolony, policyjny poskowiec też potrafi być groźny. One mogą urosnąć nawet do 30 kg i biec z prędkością 35 km/h. Uwierz mi że nie uciekł byś przed policyjnym, wyszkolonym posokowcem.
  • Odpowiedz
myślę że taki pies będzie zawzięcie gonił swój cel, póki nie dostanie komendy od swojego opiekuna by przestał.


@Menel94: Albo dopóki nie dostanie parę razy nożem pod żebra. Nie wiemy tak naprawdę jak wyglądała ta sytuacja i czy w ogóle miała miejsce. Jedyne źródło tej historii to słowa jakiegoś bliżej nieopisanego z imienia i nazwiska policjanta pracującego przy śledztwie. Być może ten policjant nawet nie istnieje, a cała historia jest
  • Odpowiedz