Wpis z mikrobloga

@Nieznajomy_U_Bram: nie musiałem żebrać, słodycze miałem w domu, obecnie żona przygotował trochę cukierków jakby ktoś przyszedł, ale odkąd wprowadziliśmy się do nowego domu (2018) to raz zadzwoniła sąsiadka, że jej córka się uprała i musi iść więc podrzuci nam w sekrecie słodycze, żeby jej dać