Aktywne Wpisy
Bardamu +119
Mózg mi paruje jak pomyślę o ludziach biorących 500,600,700 i więcej tysięcy kredytu na kwadrat w wielkiej płycie. Brudne klatki, zapach farby olejnej na korytarzu, rury na wierzchu, żeberkowe kaloryfery i plusk kloca sąsiada wydobywający się w toalecie przez pion biegnący za tekturową ścianką. Dobrze, że nasi budowniczowie nie poszli w ślady tych radzieckich, bo do zestawu dochodziłby jeszcze fetor gnijących śmieci z sypu na klatce. W dodatku przez większość dni w
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
3 lata temu kobieta się wyprowadziła i zabrała dzieci. Jakieś 2-3 dni później starsza córka (miała wtedy niecałe 10 lat) wróciła mówiąc, ze nie chce mieszkać z matką (wyprowadziła się, ze względów technicznych do mieszkania klatkę obok).
Rozpoczęła się sprawa w sądzie - ona chce dzieci u siebie i alimenty 4k. Ja mówię - nie, Lena mieszka ze mną, o kasie możesz pomarzyć.
Przez 2 lata boksowaliśmy się w sądzie, chodziliśmy na mediacje, do psychologów sądowych itp. Starsza cały czas mieszka u mnie, chodzi od czasu do czasu do matki, czasem na noc. Młodsza często przychodzi, chętnie zostaje na noc.
Mamuśka robi błąd za błędem - wywiera presje na Lenę każąc jej 'wracać' do matki (LOL), czasem blokuje młodszej wyjścia do mnie.
Potem pojawia się opinia zespołu specjalistów sądowych, gdzie jest czarno na białym, że jest OK, ja jestem OK, sytuacja że Lena mieszka ze mną jest OK.
Mamuska się wściekła - zaczęło się zamykanie młodszej w domu i nie puszczanie jej do mnie. Starsza się obraziła na matkę. Ten ostatni rok to było tak w kratkę, raz odpuszczała a potem znowu zaczynała kombinować i blokować mi dostęp do młodszej córki.
Dziś sąd ogłosił wyrok: Lena u mnie, Inga u niej, zasądzone odwiedziny córek u rodziców, w kratkę, na zmianę. Żadnych alimentów, żadnej opieki naprzemiennej. Moja wygrana w 100%
Możecie gratulować plusami :)
Tylko że tam było tak że nie
@kolakrejzola: dokładnie, chora matka!
Rozumiem, że to samo za parę lat powiesz o swoich córeczkach?
Te 4k alimenty to ile to %Twojego wynagrodzenia?
Jak moja matka dostawała alimenty na mnie to było 200-300 zł, to na te obecne czasy może max 800 zł
1. Bolec na boku, czy baba okazała się być jebnięta (ile ma lat)?
2. Po jakim czasie wyszło szydło z worka?
3. Jeśli jebnięta, to jakie były objawy?
4. Czy były "red flagi", które przegapiłeś?
@FrozenShade: jeśli to nie bait bo w chlewie nie ma takich wyroków za dużo to gratki i że sędzia był sędzią, myslal głową
@FrozenShade: Chciałbym w to wierzyć.
Ale generalnie gratulacje. Widać, że starsza ma poukładane w głowie.