Wpis z mikrobloga

@nevin: Nie ma w tym nic dziwnego - oni naprawdę wierzyli, że wycisną te >15%, a wtedy nawet jakby pis przegrał, to każdy musiałby do nich przyjść po głosy i sam Tusk by padł na kolana przed Bosakiem. Już witali się z gąską, a tu wyszło że nawet to znienawidzone lewactwo ma więcej głosów, a margines pozostał marginesem.