Wpis z mikrobloga

@open_or_die: to niekoniecznie musiałeś być Ty, na którychś poprzednich wyborach ja i kilkunastu znajomych głosowaliśmy na znajomego który startował z listy Korwina, jeszcze przed konfederacją. Jestem pewien, że poprawnie oddałem głos, kolega który kandydował pewnie też, pozostali znajomi, których było przynajmniej kilkunastu nie wiem, ale wątpię, żeby wszyscy z nich nie ogarnęli karty do głosowania, a jak się okazało po wynikach, koleś dostał równe 0 głosów :D