Wpis z mikrobloga

Jeśli ktoś pisze, że wybory będą fałszowane podczas liczenia głosów, to nigdy nie zainteresował się tym, jak przebiega liczenie głosów. Teraz coś wymyślają z pieczątkami, kiedyś było branie własnych długopisów, bo w komisjach dają ze znikającym atramentem (xd).
W skrócie - w komisjach są przedstawiciele wszystkich komitetów które tego chciały, jedyna możliwość fałszerstwa byłaby gdyby 100% komisji brało w tym udział.
  • 3
@Shuwaks: potwierdzam, na poziomie liczenia głosów w komisji, ciężko by było robić wałki. Wszyscy tam musieliby być w zmowie (a nie są). Do tego taki ruch byłby zupełnie bez sensu, bo głosy z jednej komisji nic nie znaczą, a ryzyko przypału duże. Jeśli nas robią w #!$%@? to gdzieś wyżej.
@Shagal: Wyżej też nie bardzo, bo każdy może sprawdzić czy głosy z komisji się dodają, a każdy z komisji może sprawdzić, czy się magicznie nie zmieniły. A poza tym, poza samym głosowaniem i liczeniem za wybory dopowiadają urzędnicy - a oni zazwyczaj pracują dłużej niż jakakolwiek partia rządzi.
Jeśli jakieś wały miałyby być to wcześniej - jak np. @Rasteris wspomniał - ale w skali kraju to nie ma znaczenia. Wątpię żeby