Wpis z mikrobloga

@mmokry: człowieku, to po prostu jakaś zwykła trawa. Jak byłem mały to też zbierałem i wkładałem do pudełka po Tictacach lub Kinder niespodziance. Bo to po prostu fajna zabawa. Zbierasz, suszysz itd.

Chyba, że jest trochę starsza (podstawówka) to może grała w zielone. O to chodzi żeby mieć jakieś liście. Wkładasz w pudełko, żeby dłużej wytrzymały.

Chyba że całkiem strarsza. Jakieś liceum. To raczej się nie bawi w takie pierdoły.
@mmokry niech znajoma się córki zapyta a nie innych ludzi. Ma odwagę grzebać w cudzych rzeczach ale brakuje już odwagi żeby się skonfrontować. Nie dość że #!$%@? zachowanie to i postawa żałosna. Niech tylko nie narzeka później że ma słaby kontakt z dzieckiem. Każdy człowiek ma prawo do prywatności. A rodzic to nie znaczy właściciel i bycie nim nie usprawiedliwia tego działania wcale.
@mmokry: bądź mną
wyprowadź się od starych
właściciel mieszkania wstawia ci zmywarkę
kup kostki do zmywarki
umyj naczynia
zostają na nich zacieki
dowiedz się, że musisz kupić też sól do zmywarki, żeby nie było tych śladów
w sklepie tylko opakowania po 9000 kilo za 9000 złotych
nie potrzebujesz aż tyle i nie chcesz wydawać hajsu
pojedź do rodziców na obiad
odsyp sobie od nich trochę soli do torebki, bo oni też