Wpis z mikrobloga

@ZlodziejBilonownic: Ale wiesz, że wszystko zależy od miejsca w którym kupujesz? xDD
W Auchan w Paryżu masz 5-litrową wodę Cristaline za ...uwaga ...1,24€
Chcesz półlitrową? Nie ma sprawy - 85 centów. A jak masz auto, to możesz sobie kupić dwunastopak półlitrowych butelek za 2,29€ - wychodzi zawrotne 19 centów za butelkę xDD
  • Odpowiedz
@PeterFile: za 6-7 bulek 30-40zl? W PL w piekarni nie jakiejs sieciowce licz 10-15 zl od bulki, a w takich lepszych jak Gigi we wroclawiu, gdzie jagodzinka po 30zl, czy wielu innych piekarniach to by 200-250zl za to zostawil ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Deathspeace byłem w Portugalii z 5 lat temu, pojechałem sam, spałem w hostelu, jeździłem po mieście metrem, piłem browary po parkach i było mi tak zajebiscie, ehhh… za piwo sprzedawane z takiego kiosku w parczku pamietam placilem 1 EUR.
  • Odpowiedz
Z perspektywy turysty może i tak jest, ale rzeczywistość jest inna. Portugalczycy idą na kawę codziennie, siedzą w niej po kilka godzin. Przed pracą kawa, podczas siesty kawa, wieczorem do północy małe piwko i kawa. Kawiarenka ma stały przychód. W Polsce kultura chodzenia na kawę jest zupełnie inna. Poza tym, na południu do śniadania na start zamawiam 2 latte dla siebie, bo te rozmiary to jest żart. Do tego ziarna raczej słabe.
  • Odpowiedz
Deklasuje mnie Polskie buraczane podejście do kawiarni. Zrobiliście z bieda kawiarenek miejsce ważnych spotkań i celebracji jak w jakiejś restauracji u Geslera. Ludzie na zachodzie idą na kawę jak my chodzimy do żabki po Black’a. Potem zdziwienie, że nawet w znanych historycznych kawiarniach jak w tej do której chodził Salvador Dali kawka kosztuje 1,3€ a u nas za dychę to możesz skosztować pomyj z automatu. Dlatego nie ważne jak bardzo nie będziemy
  • Odpowiedz