Myślę, żeby naćpać się dzisiaj thiocodinem, którego nigdy nie brałem i leżeć twarzą do ziemi, albo do nieba na polu, bo już mnie to życie denerwuje, a nie nachleje się, bo nie pije w ogóle alkoholu, jestem sportowcem.
Pasmo nieszczęść i samych niepowodzeń. Pod każdym względem, tylko robota, w której wszystko się nie układa i jest stres, dom, z kasą jest do doopy, bo PiS mnie zniszczył finansowo i jestem przez nich pół miliona w plecy(już nie chce mi się tłumaczyć jak), ciągle kłócę się z dziewczyną i jeszcze auto mi się rozjeoalo.
To co? Iść na siłkę, czy się naćpać?
Jak wybiorę wariant 2 to leżeć na polu twarzą do ziemi czy do nieba?
Pasmo nieszczęść i samych niepowodzeń. Pod każdym względem, tylko robota, w której wszystko się nie układa i jest stres, dom, z kasą jest do doopy, bo PiS mnie zniszczył finansowo i jestem przez nich pół miliona w plecy(już nie chce mi się tłumaczyć jak), ciągle kłócę się z dziewczyną i jeszcze auto mi się rozjeoalo.
To co? Iść na siłkę, czy się naćpać?
Jak wybiorę wariant 2 to leżeć na polu twarzą do ziemi czy do nieba?
#przegryw #depresja #narkotykizawszespoko #thiocodin #opiowraki #pracbaza
W która stronę leżeć na polu jeśli się dziś naćpam?
"naćpam się"
"jestem sportowcem"
Wybierz jedno. Jak ćpasz, to jesteś podczłowiekiem a nie sportowcem.