Wpis z mikrobloga

@Skrzycki: tutaj akurat pojechałem w samo południe tak sobie poleżeć. Nocka faktycznie mogła by nie być tak przyjemna nad samym jeziorem, bo nawet w to słoneczne popołudnie czuć było chłodek od jeziora. Gdybym miał tam spać rozbił bym się jakieś 50 metrów dalej pod drzewami. Oczywiście obowiązkowo podpinka do hamaka, śpiwór, i jakiś dres lub termo, żeby mówić o komfortowo przespanej nocce :)