Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#motoryzacja #samochody Siema motoryzacyjne świry.Poszukuje samochodu do 50 tys cebulionów i mam mega dylemat.Moje wymagania to kombi/suv,automat,rocznik minimum 2015,jakikolwiek naped 4x4(z tego mogę zrezygnować).Wybór dla laika samochodowego jest tak duży że sam nie wiem co brać żeby się nie władować na minę.Samochód głównie w dłuższe trasy po Polsce i raz do roku na Bałkany więc taki połykacz kilometrów
Który warto brać
- Jeep Cherokee KL 9.0% (52)
- Passat B8 27.4% (158)
- Mitsubishi Outlander 13.4% (77)
- Seat Leon 14.2% (82)
- Peugeot 508 26.6% (153)
- Opel Insignia 9.4% (54)
Rosjanie rozpoczęli prace przy budowie bezpośredniego połączenia kolejowego między Mariupolem a Rosją.
Obecnie takiego bezpośredniego połączenia z Rosją nie ma, a wszystkie pociągi, które zmierzają z Rostowa na Zaporoże muszą iść przez Krym. W efekcie rosyjska logistyka na Zaporożu jest bardzo krucha, a jej "najdelikatniejszym" punktem jest most krymski - jeśli zostałby on wyłączony z użytku, to pociągi na Zaporoże by już nie pojechały.
Rosjanie chcą ubezpieczyć się przed takim scenariuszem i dlatego rozpoczęli zakrojoną na szeroką skalę budowę linii kolejowych. Według Ukraińców celem Rosjan jest zbudowanie połączenia Rostów-Melitopol-Berdiańsk-Mariupol. Póki co zdjęcia potwierdzają, że prace ruszyły na odcinku między Mariupolem a Rostowem (zaznaczyłem niebiesko-czerwoną linią).
Rosjanie podjęli się ambitnego zadania. Żeby zrealizować bowiem projekt połączenia Rostowa z Melitopolem muszą położyć:
- 50 km linii kolejowej między Rostowem a Mariupolem;
- 80 km linii kolejowej między Mariupolem a Berdiańskiem;
- 105 km linii kolejowej między Berdiańskiem a Melitopolem.
Podane przeze mnie wartości są minimalne i zakładają, że linia kolejowa będzie przebiegała wzdłuż głównych dróg. W praktyce - z powodu ukształtowania terenu - może się okazać, że będzie trzeba położyć jeszcze więcej torów.
Ciężko powiedzieć ile czasu zajmie Rosjanom realizacja tego projektu. W rosyjskich siłach zbrojnych istnieją tzw. Wojska Kolejowe, które liczą ok. 30 tysięcy żołnierzy. Sprzęt i ludzi Rosjanie zatem mają. Mówimy jednak o budowie w warunkach wojennych.
Można zastanawiać się czy decyzja o rozbudowie sieci kolejowej na Zaporożu nie następuje zbyt późno. Moim zdaniem warto jednak zwrócić uwagę na coś zupełnie innego.
Budowa linii kolejowej wskazuje, że Rosjanie szykują się do długiej obrony Zaporoża (oczywiste) i - zdaniem ich dowództwa - czas działa na korzyść Rosji (nieoczywiste).
Od czasu rozpoczęcia ofensywy na Zaporożu, Ukraińcy odnotowali pewne postępy, ale są one bardzo wolne oraz okupione wysokimi stratami. Moim zdaniem płk. Lewandowski słusznie nazywa obecne działania Ukraińców na Zaporożu "szturmem kropelkowym".
Jest tak, bo Rosjanie bardzo dobrze przygotowali się do obrony Zaporoża. Rosjanie jednak wiedzą, że nie można spocząć na laurach. Do zimy, Ukraińcy nie odniosą większych sukcesów na Zaporożu. W przyszłym roku należy się jednak spodziewać kolejnych ukraińskich operacji na Zaporożu. Rosjanie zdają sobie z tego sprawę i już teraz przygotowują się do przyszłorocznej "dogrywki".
Strategia Rosjan jest bardzo prosta. Spowalnianie operacji przeciwnika i wykrwawianie jego wojsk - tak, aby ostatecznie Kijów uznał, że dalsze ataki na Zaporożu nie mają sensu (a jednocześnie, żeby Zachód doszedł do wniosku, że militarne zwycięstwo nad Rosją nie jest możliwe).
Linia kolejowa Rostów-Melitopol idealnie wpisuje się tę rosyjską strategię. Wkrótce pewnie zobaczymy też budowę kolejnych linii rosyjskich umocnień na okupowanym Zaporożu.
Na koniec polecam materiał wideo jaki z Hubertem Walasem zrealizowałem w lipcu na temat rosyjskiej logistyki na Zaporożu (link w komentarzu). Bardzo ważny, a niestety często pomijany temat. Tymczasem to właśnie logistyka jest kluczem do zwycięstwa na Zaporożu.
#rosja #ukraina #gruparatowaniapoziomu #wojna #lagunacontent
Skoro i tak sporo tej linii trzeba wybudować od nowa to wydaje się, że bezpieczniej
Ukraincy zlekcewazyli i sobie ryj ma tym rozwalili.
@JanLaguna: Awykonalne, jeżeli nie jest to rekonstrukcja dawniej istniejących linii.
Byłoby wykonalne przy sporym wysiłku w czasie pokoju, w terminie "na za pięć lat".
@analboss: Masa problemów i duże strat marszowe na etapie samego przekraczania rzeki.
ŻEŁAJEM USPIECHOW!
Jednocześnie przypominamy, że dojście Ukraińców do linii Tokmak-Bilmak uniemożliwi budowę i korzystanie z linii.
@pogromca_krasnali:
@JanLaguna: To raczej nie jest wina złej woli ukraińskiego dowództwa co bardziej kwestia potencjału. Tak jak wspomniałeś Rosjanie są tam dobrze przygotowani do obrony, co już stanowi problem, natomiast Ukraińcy nie mają dość sił aby dokonać tam przełamania. Gdyby mieli dziesięć razy tyle wszystkiego to pewnie mielibyśmy powtórkę spod Charkowa, ale nie mają więc do tego nie dojdzie.
Z tym że problemem jest że już nie ma ZSRR i setek tysięcy więźniów gułagów jako darmowej siły roboczej, więc trzeba by wyciągnąć dużo $$ do realizacji.
@pogromca_krasnali @ja_nie_lubie
@JanLaguna:
@analboss: Nie na polu, tylko naprawiali istniejące linie lub je przerabiali.