Aktywne Wpisy
stanley___ +58
biedakwsiowy +9
#kiciochpyta jak to możliwe że mając ponadprzeciętne iq stwierdzone psychiatrycznie przy okazji diagnozy autyzmu mam problem z podstawową matematyką w liceum? testy iq matematyczne idą mi całkiem dobrze, wychodzą mi naprawdę spoko wyniki a na matmie zaćmienie umysłu. Myślałem żeby pójść sobie kiedyś na #politechnika no ale nie pójdę skoro nie kumam matmy. Jak myślicie, jak to możliwe że mając iq wyższe od przeciętnej mam problem z całkowicie przeciętną matematyką w 3
Znowu to samo. Obrzydzacie sobie słowo feministka, feminista, przez działania najbardziej wokalnych aktywistów. W każdej dziedzinie najbardziej wokalni są ci skrajni. Osobiście uważam się za feministę ponieważ jestem za wpisanym w konstytucję równouprawnieniem oraz dążeniem do równania szans. Gdzieniegdzie powyższe są ze sobą sprzeczne, ale na ogół znajduję rozwiazania które mi pasuą.
W kwestii równouprawnienia należy po pierwsze zrównać wiek emerytalny i znieść reserwę wojskową. Normy ciężarów w prawie pracy zasługują na mniej krytyki po prawie zawsze dziewczyna jest słabsza od chłopa. Jednak lepszym rozwiązaniem będzie indywidualna norma zależna od masy i bodyfat, jeśli już musi być regulacja.
W kwestii równania szans, ucząc się na uczelni technicznej, a potem wchodząc w inżynierię i w IT naoglądałem się dosyć nieprzyjemności które kobiety otrzymały, tylko dlatego, że są kobietami, a nie bo były głupie, czy grube. Przede wszystkim nie były traktowane poważnie. Nie potępiam kadry akademickiej, ani kolegów z pracy, bo odrzucenie stereotypów na których się wychowało jest bardzo trudne, ale wiem, że mimo równouprawnienia, kobiety w branży pod wieloma względami mają trudniej. Stąd odpowiedź przez stypendia i inne dziwne programy które uwłaczają kobietom sugerując, że potrzebuja specjalnego traktowania. W tej kwestii nie mam konkretnego rozwiązania, tym bardziej wymuszalnego, ale wewnętrzne polityki firm mogły by na poerwszych etapach rekrutacji blokować zdjęcia w CV i dane takie jak imię czy płeć - to co jest nie związane ze stanowiskiem. Kobiety w Inżynierii będą miały się lepiej wtedy, kiedy kobieta inżynier, będzie przez przeciętnego zjadacza chleba uważana za tak samo dobrego inżyniera jak facet.
A Feminatywy, jak inżyniera (kobieta) to dla mnie kwestia osobistych preferencji co do estetyki języka
Z kwestii personalnych, a nie społecznych:
Ktokolwiek dopuszcza się przemocy w związku powinien przestać, zrozumieć swój błąd i wyjść lub pracować nad poprawą.
Popieram bicie kobiet tak samo jak mężczyzn - tylko w obliczu niemocy do innej formy obrony.
Czy pasuję do waszego szablonu feministy - przegrywa? Jeśli nie, to jak się powinienem nazywać?
Te inżynierki które tak robią same się
@kiciek: to się nazywa egalitaryzm, feminizm z góry zakłada że kobiety mają zawsze gorzej i trzeba je bronić przed wszystkim
@Lukaszex293: bardzo tak. Całe życie nie wierzyłem, w gadanie o tym laski są źle traktowane, aż na studiach prowadzący którego lubiłem nie zaczął się psychicznie znęcać nad koleżanką. To było takie 2/10 w skali znęcania, ale nie był to
@kiciek Też jestem po studiach technicznych po kierunku z kobietami w mniejszości i generalnie mogę potwierdzić te żarty czy umniejszanie kobietom przez prowadzących. Specyfika polskich uczelni jest taka, że i faceci są tyrani psychicznie, więc to też nie do końca kwestia płci
@kiciek: w życiu nie słyszałem głupszego postulatu
Komentarz usunięty przez autora