Wpis z mikrobloga

@maikeleleq dopiero jak przez parę dni upewnię się że wszystko działa i nie będę musiał nigdzie odsyłać.
Ostatnio zamawiałem komputer i byłem taki podjarany że nie bawiłem się w jakieś delikatne otwieranie kartonu tylko go zmasakrowalem jak jakiś jaskiniowiec a tu c--j bo sprzęt uszkodzony. Nie znalazłbym pewnie nigdzie kartonu na taki konkretny wymiar więc kupiłem inny na poczcie i odcinałem od niego kawałki i łatałem nimi oryginalny karton i wysłałem
  • Odpowiedz
@maikeleleq:
Po rzeczach podatnych na uszkodzenia w transporcie (np. monitor), rzeczach potencjalnie do sprzedania w przyszłości (telefon, laptop) zostawiam kartony bez limitu czasu.
Po rzeczach drobnych i/lub tanich (ładowarka, dysk, mysz) wyrzucam.
  • Odpowiedz
@maikeleleq: Ja trzymam do końca gwarancji ale:
1. mam na to miejsce
2. trzymam tylko dlatego, ze w oryginalne opakowanie najłatwiej spakowac w razie gwarancji.

ogólnie, jak nie masz miejsca to możesz w-----c od razu, bo do gwarancji nie jest potrzebny, ale w razie gwarancji będziesz robil fikołki żeby go spakować.
  • Odpowiedz