Wpis z mikrobloga

@HereAfter jak PiS przegra to też Duda może ich wskazać jako pierwszych do pokazania większości która sobie będą mogli dokupić. Oprócz zwyczaju nie ma żadnych stałych zasad kogo ma prezydent wskazac
  • Odpowiedz
  • 6
@stan-tookie-1 to prawda, co ciekawe jak prezydentem był Komorowski PiS sam wypowiadał się w tym temacie „ Prezes PiS Jarosław Kaczyński zwrócił z kolei uwagę, że "na płaszczyźnie czysto konstytucyjnej pan Komorowski w pierwszym kroku może powołać kogo chce". "Tyle tylko, że jeśli ta osoba nie będzie miała większości w parlamencie, to nie będzie miała wotum zaufania" - dodał. Jak przypomniał, "w drugim kroku to już parlament powołuje premiera". "Jedno jest
  • Odpowiedz
@HereAfter: nie trzeba:

W przypadku niepowołania Rady Ministrów lub nieudzielenia jej wotum zaufania w wyżej opisanym trybie, Sejm wybiera Prezesa Rady Ministrów oraz proponowanych przez niego członków Rady Ministrów spośród kandydatów zgłoszonych przez posłów. Wybór dokonywany jest bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Prezydent powołuje tak wybraną Radę Ministrów i odbiera przysięgę od jej członków.
  • Odpowiedz
@HereAfter tylko w przypadku gdy ten sojusz Hołowni i Kosiniaka-Kamysza spadnie pod 8 procent to ewentualna mijanka i zwycięstwo KO nad PiSem różnica 1-2% spowoduje, że demokratyczna opozycja nie będzie mieć większości
  • Odpowiedz
@HereAfter: no i ma rację. Wytłumacz teraz to głosującym na Lewicę np. to cię zjedzą. Ludzie nie potrafią myśleć w taki sposób że jeśli z czegoś zrezygnują teraz, dziś... to w perspektywie długoterminowej będą mieć szansę na realizację swoich celów.

Dołóż do tego Pana z TV który ze względów ambicjonalnych postanowił wystartować osobno. Skleił koalicję z PSLem tym samym podwyższył sobie próg wejścia... i teraz szantażuje wyborców opozycji że jeśli
  • Odpowiedz
@HereAfter: Z tego wynika raczej, że opozycja nie ma żadnych szans na rządzenie.
Nawet jeśli jakimś cudem KO nadrobiłaby te 8-9 procent dystansu do PiS (co jest przecież bardzo mało prawdopodobne), to i tak Duda mocą swojej prerogatywy może wskazać Morawieckiego który zacznie formować koalicję wyciągając posłów również z opozycji i niejeden nagle zmieni poglądy (patrz posłanka Pawłowska z Lewicy która szalała na czarnych marszach a teraz jest wzorcową posłanką
czykoniemnieslysza - @HereAfter: Z tego wynika raczej, że opozycja nie ma żadnych sza...

źródło: cabbddd34d3c6517c52d1cb061b86cb5

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 14
@HereAfter Co za bzdury silnorazemowe. Najgłupsze co można zrobić to głosować na KO. Największy bonusów w mandayach dla opozycji jest gdy inne partie w swoich okręgach przekraczają naturalne progi mandatu. (Szczególnie dotyczy to 3D która ma lepiej i równomierniej rozłożone poparcie) a najgorsze do czego można doprowadzić to sprowadzić inne partie pod próg. Wtedy nawet jakby PO wygrało to i tak miałoby mniej posłów od PiS przez nieproporcjonalne okręgi promujące wieś.
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: ale to jest #!$%@? w dużej mierze. Jeśli wyniki dadzą większość opozycji to dlaczego ktoś ma przechodzić na stronę PiS? Kupczenie głosami (i tu zgadzam się w 100% z Millerem) działa w dwie strony i w takiej sytuacji łatwiej będzie koalicji kupić głosu pisowcow niż odwrotnie. Najbardziej prawdopodobna jest i tak sytuacja, że jedni i drudzy będą głównie próbować kupić głosy konfederacji i tutaj pytanie kto będzie skutecznieszy. Na
  • Odpowiedz
wyjaśnij


@HereAfter: Duda może dać PiSowi misję stworzenia rządu nawet jak będą mieli jednego posła to po pierwsze. Po drugie to czego potrzebujemy to maksymalizacji mandatów opozycji demokratycznej aby PiS nie był w stanie nic ulepić choćby się zesrał. A do tego potrzeba silnej Lewicy i TD. d'Hondt premiuje komitety mające ~~10% i więcej a nie zwycięzcę, wrażenie tego drugiego wynika z tego że okręgi są po prostu nierówne i jawnie faworyzują PiS sprawiając że prowincja ma nieproporcjonalnie dużo mandatów w stosunku do miast.

Aby zmaksymalizować wynik "opozycji demokratycznej" trzeba zrobić dokładnie odwrotnie - przesunąć część głosów z KO na Lewicę i TD, aby przy przydziale mandatów dzieląc przez kolejne liczby naturalne PiS był drenowany przez mniejsze komitety.
Dodatkowo tak jak @Herubin napisał - najbardziej podobny do PiSu rozkład mandatowy ma TD, więc wysoki wynik TD bezpośrednio odbiera mandaty PiSowi i odwrotnie - jakby TD spadła pod próg, to PiS weźmie znakomitą większość ich mandatów dla siebie. Stąd najważniejsze jest w zasadzie aby TD
  • Odpowiedz
@HereAfter: to ma nawet więcej sensu. Wygrana KO wysadzi struktury PiSu które pogrążają demokrację w tym momencie. Wątpliwe by w ciągu kilku lat KO zdążyło zbudować taki mechanizm kontroli jaki posiada PiS więc nawet jeśli teraz nie zgadzamy sie z KO (co jest zrozumiałe) to w następnych wyborach jest dużo wieksza szansa na sprawiedliwszy rozkład sił.
  • Odpowiedz