Aktywne Wpisy
wilkCaly +84
No cześć Mirki, mam sąsiadów Azjatów i zaraz mnie coś strzeli. Zwracałem im już uwagę że motorycznie zaśmiecają korytarz ale jak krew w piach. Jak dzwoni do nich ochrona to nie otwierają. Cała klatka jednak jak na załączonym obrazku. Stoją rowery, buty, wózki, zabawki.... Myślałem nawet żeby im nasrać do tych butów ale pomyślałem, że zapytam was o jakieś rady... Co z tym zrobić?
#deweloperka #wynajem #mieszkanie
#deweloperka #wynajem #mieszkanie
kimunyest95 +28
Anon lvl 33, dzieciaków (5 i2 lata) psa i żone do której jesteś przyzwyczajony. Nie ma tego co kiedyś przez dzieci. Tzn. Posiadanie dzieci. Żoną widzi tylko dzieciaki a nie Nas.
Do tego dochodzi praca fizyczna na 3 zmiany która miała być na chwilę aby uzbierać na wesele lecz ta chwila trwa już prawie 7 lat. Cały czas sedanie się wkurzasz na tą pracę. Wiesz,że stać cie na więcej lecz nic nie możesz z tym aktualnie zrobić bo jest zbyt dobra płaca a jesteś jedynym żywicielem bo różowa jest na wychowawczym.
Przez pracę twój zegar biologiczny jest #!$%@? na małe kawałeczki. Po nockach nie wiesz jaki jest dzisiaj dzień po rankach jestes caly dzien spiacy a na popoludniowkach nic nie mozesz zrobic bo brak czasu. Przez to wszystko chodzisz ciągle zmęczony a żoną ciągle ma pretensje, że nie robisz czegoś o co cię poprosiła w tym momencie kiedy to powiedziała.
Miej borderline oraz prawdopodobnie ADHD przezco masz same problemy w głowie, chcesz zmian lecz nie potrafisz nic zrobić przezco wpadasz w depresję. I cały czas masz taką parabolę nastrojową. Jednego dnia jest Tobie zajebiscie, cały świat jest twój i dochodzi do tego hiperfiksacja na dany temat (nic i nikt nie istnieje. Jesteś tylko Ty i dana hiksacja na określony temat) a 2 dni później uważasz, że Twoje życie jest do dupy a najlepiej gdybyś mógł zacząć swoje życie na nowo.
#gownowpis
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
najśmieszniejsi są rodzice, co jęczą i stękają na własne dziecko, marudzą o kosztach i wycieńczeniu, a nagle przechodzą do mnie:
"Tilly a ty kiedy zdecydujesz się na dziecko?Już pora"
"Nigdy."
"Żartujesz sobie?MUSISZ mieć dziecko. Zobaczysz jakie to szczęście i radość, jak bardzo to spełnia.A co Kuba na to?!"
" xD
Męka w zajęciu się dzieckiem trwa jakieś trzy lata. Potem już samo je, kładzie się spać, jak dobrze ułożone to i samo sobą się zajmuje. Takie 7-8 letnie to już samo w domu zostaje, zrobi sobie jedzenie, przygotuje rzeczy i wykąpie się. Rozbija
Obcych się o jakie rzeczy prosić?Tylko mi nie wyskakuj ze szklanka wody na starość, bardzo Cie proszę.
Nie..Męka w zajęciu i utrzymaniem dzieciaka trwa jakieś 25 lat. Tylko po około 12 latach ciągłe wołanie za matka czy ojcem stopniowo się zmniejsza. A ja nie zamierzam poświęcić trzech godzin na słuchanie jazgotu, a co dopiero 12 lat
Wyobraź sobie, że moja siedmiolatka już potrafi wyjść sama z domu z rana mając 20zł w kieszeni i wrócić dopiero wieczorem. Wie kiedy ma być w domu. Nie głoduje.
Mam wrażenie, że jest dużo mądrzejsza i zaradniejsza od osób które nie chcą mieć dzieci bo sobie z nimi nie poradzą. Zresztą sam się wychowałem w
@Szakal12: dlatego #!$%@?ć 3 zmianówkę pracowałem tak chwilę i nigdy więcej nawet za sporo większy hajs
Możliwe, że tak będzie jak piszesz. Ale sądzę, że akurat w przyszłym roku wszystko się pozmienia i będę miał lepsza robotę ( ͡~ ͜ʖ ͡°)