Wpis z mikrobloga

@sk131: Powinni tym krytykom zrobić granicę od której mogliby nimi zostać na FW, np. 1000 ocenionych filmów, dla mnie to jest absolutne minimum które powinien znać kinoman, zwłaszcza taki podstarzały jak ta pani.
  • Odpowiedz
  • 55
@arinkao: Na pewno niektórzy tak jak ona nie ocenili na fw wszystkich filmów jakie widzieli, ale 11 ocen naprawdę wygląda śmiesznie. Nie widzę żadnego powodu, żeby ocena takiej osoby była wyróżniona w zakładce "krytycy".
  • Odpowiedz
@sk131: Chyba im za to płacą bo innej możliwości nie widzę. Mi by było po prostu wstyd. Serwis filmowy...utytułowana krytyczka, filmoznawczyni. Może ma konto na IMBD albo tak sa serio to nie umie w internety.
  • Odpowiedz
  • 19
@arinkao: Część na pewno jest opłacona, tak jak pewnie w każdej branży obecnie, recenzenci gier czy jakiegoś sprzętu też muszą zarabiać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Gieremek No pewnie nikt tego nie weryfikuje, aczkolwiek jest tam na pewno sporo znawców, chociaż często z ich ocenami się nie zgadzam.
  • Odpowiedz
  • 0
@mixererek: Częściowo się zgodzę, bo jest tam sporo raków z tą babką z Vogue na czele XD Ale są też osoby, których zdanie może zainteresować przeciętnego widza, jak przejrzysz ich oceny po obejrzeniu powiedzmy kilkudziesięciu filmów, to szybko zauważysz kto się bardziej nadaje do tej roli, a kto mniej. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja bardzo szanuję np. Jarosława Kowala (tylko na podstawie cyferek), bo zauważyłem, że
  • Odpowiedz
@sk131: acha, czyli teraz wynajdowanie randomowych krytyków i ich publiczne szkalowanie bo mają czelność lubić filmy Agnieszki Holland xD

strach pisać na filmwebie o filmach, które się oglądało bo jeszcze twoja morda wyląduje na mirko i będzie opluwana przez internetowych nabijaczy
  • Odpowiedz
  • 1
@gram_w_mahjonga: @uziel: Gdzie wy widzicie szkalowanie ułomy? Po prostu się zastanawiam dlaczego taka osoba jest wymieniona jako jeden z krytyków, kiedy prawie w ogóle się na portalu nie udziela. Do tego fakt, że ocenia głównie filmy jednej reżyserki, każe się zastanawiać czym się przy tych ocenach kieruje, bo wygląda na to, że głównie sympatią do Holland. :)

Poza tym to nie jest wynajdowanie "randomowych" krytyków, tylko po prostu
  • Odpowiedz
bo wygląda na to, że głównie sympatią do Holland. :)


@sk131: a no tak, bo to coś złego w tych czasach, kurcze "Plac Waszyngtona" też dostał ode mnie 10/10, czyli co? wspieram dzięki temu białoruską propagandę?

BTW jeśli coś ci nie pasuje, napisz do filmwebu, a nie szkalujesz laskę publicznie, bo lubi filmy Holland.
  • Odpowiedz
  • 1
@gram_w_mahjonga: Chodzi mi o fakt, że ocenia głównie jej filmy, a nie że ocenia je wysoko (chociaż podejrzewam, że 10 dla Zielonej Granicy zostało wystawione na podobnej zasadzie co 1 od większości użytkowników, tylko że w drugą stronę, no ale ocenię film jak zobaczę). No i czemu masz problem z tym, że piszę o niej tutaj? Przecież sama założyła konto i zgodziła się publicznie udostępniać swój profil i oceny jako
  • Odpowiedz
@sk131: jako wieloletnią kinomankę, ta antyhollandzka nagonka brzydzi mnie totalnie, powinnam przestać się tu udzielać, kocham filmy i gdy polityka wciska się na kinowe salony to zaczyna śmierdzieć. Praktycznie wszędzie. Film przestaje być filmem. Dla mnie to niedopuszczalne

I tak zrobię, koniec udzielania się, koniec walki, piszcie sobie co chcecie. Tagi na czarną, dla własnego zdrowia i podejścia do kina. Pozdrawiam mimo wszystko.
  • Odpowiedz
  • 0
@gram_w_mahjonga: Ja też uważam, że ludzie przesadzają, zwłaszcza po włączeniu się pisowców do sprawy, żeby zagłuszyć własną aferę, aczkolwiek po tym filmie (na podstawie zwiastunu, kilku scen które ludzie udostępnili oraz osoby samej reżyserki) spodziewam się właśnie upolitycznionego obrazu i propagandy.

"Gdy polityka wciska się na kinowe salony to zaczyna śmierdzieć". No ok, zgadzam się, ale czy Holland sama nie angażuje się mocno w politykę? Czy na premierze jej filmu
  • Odpowiedz