Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zawsze niezmiernie bawi mnie jak #rozowepaski nie potrafią normalnie odmawiać. Nie ważne, czy to jakieś randkowe sprawy, czy tylko koleżeńskie. I nie chodzi też o to, że mam ból tyłka, bo przecież jeśli ktoś np. nie chce się spotkać, to normalna sprawa i żaden powód do oburzenia. Ale jak zaczynam słyszeć te fantazyjne wymówki, że bardzo by chciała, ale na przeszkodzie stanęło to i tamto i coś tam jeszcze - i jakieś totalnie na siłę i odklejone argumenty, co od razu słychać, no to zastanawiam się, czy ktoś wie jak bardzo niekorzystne wrażenie po sobie pozostawia. Ja wiem, że niektórzy boją się konfrontacji, bo jak powiedzą prosto z mostu, to potencjalnie odbiorca może się zdenerwować (ale to by świadczyło o jego niskim poziomie), albo też postawieniem sprawy jasno dziewczyna sobie zamyka drogę do tego chłopaka, ale warto gdzieś zachować rozsądek, równowagę, a przede wszystkim szacunek do rozmówcy, bo też nie wszyscy są dzbanami XD

Raz ktoś mi tłumaczył, że bardzo chciałby się spotkać, ale nie jest to możliwe, bo za daleko, za drogo i milion takich innych argumentów (co ciekawe wcześniej nie były problemem). A ja już for fun wiedząc, że nic z tego nie będzie, zebrałem je i znalazłem rozwiązanie jak może się to odbyć, by dla drugiej osoby było komfortowo, skoro podkreśla, że tak bardzo chce ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oczywiście nie była z tego powodu zadowolona i finalnie pojawił się spontanicznie argument, że z racji, że zbliża się jesień, to pewnie będzie zimno i nieprzyjemnie, więc nie ma co planować XD A za oknem 28 st. i codziennie wrzuca jakieś inne wyjścia :P

Albo są też takie osoby, że umawiają się, ale i tak wiadomo, że w dniu spotkania coś im wypadnie. To jest wręcz oczekiwanie jaka wymówka tym razem będzie. A potrafią być naprawdę fantazyjne! Osoba normalnie sobie funkcjonuje, a nagle jak nadchodzi czas naszego spotkania, to wszystkie nieszczęścia akurat wtedy przychodzą w jednym momencie. No dramat XD Ludzie z grzeczności przyjmują zaproszenia wiedząc, że i tak ich nie będzie, ktoś inny ustala pod te spotkanie harmonogram, a potem olewka. A przecież wystarczy się nie umawiać. Raz rzeczywiście może coś wypaść, załóżmy, że nawet drugi, ale ciągle i zawsze na godzinę przed?

Tak samo z tym jak ktoś długo nie odpisuje. Czy ktoś musi nam odpisywać? No jasne, że nie, przecież to sprawa własnego komfortu. Ale jeśli po kilku dniach osoba, która słynie z przyspawania ręki do telefonu i cały dzień spędza na socialach, odpisuje coś w stylu "sorrki, nie mam czasu na nic, bo dużo roboty w pracy", no to ciut zabawne. Wiecie, rok 2023, telefony mamy ciągle przy sobie, w pracy też. Zresztą nawet tam są przerwy obiadowe, na szluga, wizyty w kiblu. Jeszcze czas spędzony w komunikacji... już nie mówię o całym wieczorze w domu często spędzonym na scrollowaniu social media. Ktoś nie ma czasu, ale DLA NAS - taka jest prawda, bo w tych czasach nie da się inaczej wytłumaczyć tego, że ktoś ma problem z napisaniem głupiego "gorzej się czuję, odezwę się za 2 dni", co zajmuje jakieś 5 sekund, a jednak pokazuje szacunek do odbiorcy, który na nas czeka.

Ludzie, po prostu KOMUNIKUJMY SIĘ. Nie utrudniajmy sobie życia. Szanujmy siebie i swój czas. Nie chcemy z kimś się spotkać? Powiedzmy, że nie czujemy się na siłach, nawet grzecznie, ale nie wymyślajmy tych wszystkich bajek na poziomie 15-latków.

Aaaa... i żeby nie było, napisałem o różowych, ale niebieskim też często się tak zdarza. Ale zauważylem, ze to jednak kobiety zazwyczaj wolą jakoś "subtelnie" dać do zrozumienia, że nie są zainteresowane.

#zalesie #rozowypasek #logikarozowychpaskow #przemyslenia #niebieskipasek #niebieskiepaski



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 3
@mirko_anonim:

Bawi mnie że niebiescy sami nie wiedzą czego chcą.

Najpierw jest "umówisz się że mną na randkę? Jak to nie? O ty dziffko dlaczeeegooo jak to nie chcesz? Ha tfu na ciebie życzę ci żebyś nikogo innego nie poznała!"
A potem jest "hehehe bawią mnie ruzofe, one som takie gupie, nie umiejo konkretnie i jasno odmawiać tylko kreco"
✨️ Autor wpisu (OP):
@AlienFromWenus:
Nie wątpię, że są faceci, którzy tak robią, ale to jest jakiś mały procent toksyków. Ja się do nich nie zaliczam. Ba, jeśli ktoś nie chce się spotkać, to nawet nie namawiam, tylko szanuję decyzję , a osoby, które mnie znają o tym wiedzą.

W tym mechanizmie kręcenia chodzi tylko o obawę kobiet, że jak odmówią, to ten facet nie będzie chciał z nimi utrzymywać
I tak, niektórzy nie chcą być tylko kolegami od komunikatora i lubią się spotkać od czasu do czasu. Je


@mirko_anonim:

Dla mnie nie byłoby problemu mieć kolegę i się spotkać, ale większość facetów liczy na seks w zamian za spędzanie czasu, i potem się obrażają, olewają różową i ją do kolegów obgadują, bo liczyli na seks a go nie dostali a byli przekonani, że zasłużyli bo przecież poświęcali swój czas. Wielu