Wpis z mikrobloga

@nomundo: @Megawonsz_dziewienc w czasue życia na studiach i po studiach mieszkałem w 10-ciu różnych mieszkaniach. Dom rodzinny to też mieszkanie. Wszędzie była mityczna, przez wszystkich zachwalana osobna kuchnia. Obecnie mam kuchnie z salonem i za cholerę bym nie wrócił do osobnej kuchni:
- przy dzieciach mega wygoda, bo Ty coś pichcisz, a dzieciaki w salonie się bawią i masz ich na oku
- masz gości - robisz kawę, przygotowujesz rzeczy na
@nomundo: zrób sobie przesuwane drzwi do łazienki (garderoby??), bo na korytarzu będziesz miał lipę, skoro drzwi otwierają się na zewnątrz. Ja jestem fanem oddzielnej kuchni, no i domów wolnostojących, w których możesz sobie zaprojektować wnętrze na własne potrzeby, nie mówiąc już o #!$%@? ogrodzie i swojej prywatności, ale co kto lubi, bo rozumiem, że życie w miescie jest dla niektórych turbo ważne xD.
@nomundo: Mieszkam w podobnym w składzie 2+1 i szukamy większego bo a - sporadyczna praca zdalna więc przydałby się oddzielny malutki pokój na gabinet i dwa mamy jedną łazienkę i mieszkań bez drugiej choćby toalety nie biorę pod uwagę. Pierdzielca dostaję leżąc w wannie i słysząc: maaaamo, kupa! relaks w ciul. W tym rozkładzie odpada też kuchnia - 3,6 m po ścianie to mało miejsca, a ciężko tu będzie o inny
@liga:

i jak @PfefferWerfer: mówi - 2 + 1 to rzeź :D W robocie mam dwóch takich co mają jedynaków i po robocie mają tylko "tato, pobaw się ze mną" xD


Potwierdzam. Jedna córa i codziennie słyszę ten tekst. Choć w sumie jest to często spoko. Odwalam jakiś szajs i jest to zawsze najlepsza zabawa dla dzieciakam. Normalnie wstyd by było dorosłemu chłopu jakieś głupoty robić xD. Natomiast zawsze jest
  • 0
@Megawonsz_dziewienc: tym razem chce salon + aneks. Oddzielna kuchnia się u nas nie sprawdziła.

@marta-t_e wstępnie było rozważane mieszkanie 4p ~ 7x m2, ale lokalizacyjnie dużo gorzej. Tu spory park po drugiej stronie ulicy, przedszkole też, sklepy w zasięgu 300m, tramwaj 300m ... Jak żona wróci do pracy to tu będzie miała ok.20minut. W większym tak naprawdę wszędzie dalej lub jak np. parku wcale nie ma w zasięgu pieszego ...
@nomundo: znam ten ból, dlatego sami moooocno rozważamy, mieliśmy okazję zmienić na segment 3x większy prawie bez różnicy cenowej no ale właśnie, tu jest park, do pracy i pozostałych miejsc wszędzie damy radę na piechotę, no trzeba przemyśleć co jest priorytetem. Stwierdziliśmy, że póki dziecko małe i jeszcze dajemy radę to zostajemy w mniejszym. Na ten moment mamy upatrzoną inwestycję w odpowiadającej nam lokalizacji i po prostu czekamy na etap budowy