Wpis z mikrobloga

@nomundo: Ogólnie zgodzę, że "tylko nie 2+1", jak już to "2+2". Inaczej się wykończycie (łatwiej z dwójką niż jednym). Ale właśnie po takiej rozmowie przy kawie z żoną jestem, że po co pchaliśmy się w dzieci :) W imię czego? Przemyśl to jeszcze raz.
  • Odpowiedz
@nomundo: Układ całkiem ok jak na dzisiejsze "standardy" :) Nie usuwałbym małej toalety, zamiast prysznica wstawiłbym pralkę i suszarkę jedno na drugim. Mamy teraz dwie łazienki przy dwóch osobach i nie wyobrażam sobie teraz wrócić do jednej.
Ten grzejnik w kuchni mocno ogranicza, da się go przesunąć albo nie wiem, wyrzucić gdzieś na górę na ścianę, żeby zrobić kuchnię w L, przynajmniej dolnymi szafkami?
  • Odpowiedz
@nomundo: nie wiem, bo na tym wykopie nie da się otworzyć obrazka w rozsądnej wielkości, a w piździe mam pobieranie go i robienia sobie śmietnika na dysku xD
  • Odpowiedz
  • 0
@Aaaa3616: Rozważam przeniesienie tego grzejnika jeżeli będzie taka mozliwosc. Przed ewentualnym kupnem wolę jednak iść w scenariusz ze sie nie da i się miło zaskoczyć. Ale tak, kuchnie rozważam powiększyć ale to muszę pomierzyć czy ma rację bytu (kuchnia w L lub wąska wyspa)
  • Odpowiedz
@nomundo: Spoko, choc nie przeglądałem elektryki, oświetlenia itp. Zdecydowanie zostawiłbym 2 łazienki i z łazienki z wanną zrobił łazienkę do sypialni rodziców. Mam podobny układ z 2 łazienkami w mieszkaniu - wanna w en-suite i ogólnodostępny prysznic - bardzo dobrze się taki układ sprawdza. Fajny rozkład mieszkania, mało zmarnowane na komunikację, choć trochę brakuje miejsca na przechowywanie.
  • Odpowiedz
  • 0
@su1ik no tak. Jak się zacznie jesienna pora deszczowa to #!$%@? dwu i czterolatka na plac zabaw do kolegów.
Ale dzięki za info że jest coś takiego
  • Odpowiedz
- masz gości - robisz kawę, przygotowujesz rzeczy na stół, ale ciągle jesteś z gośćmi, bałaganem się nie przejmujesz - ładujesz do zmywarki i odpalasz


@liga: no właśnie nie do końca, przy osobnej kuchni możesz mieć bajzel na ladzie i na bieżąco ogarniać jak jest okazja, przy salonokuchni wygląda to dość syfiarsko. Nie każdemu to przeszkadza, ale wiele osób coś takiego potrafi cholernie drażnić ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@enron: i jak to jakiś mirek wyżej opisywał - przyjmując gości zamiast siedzieć z nimi w salonie to ogarniasz kuchnie. ale co kto lubi.
  • Odpowiedz
@nomundo: Może jestem dziwna, ale jeśli masz możliwość to bym nie dawała przez ścianę pokoju dziecka i rodziców.
Ja bym nie chciała słyszeć jak mi się rodzice zabawiają :P Dla Was to też chociaż odrobinę większa swoboda.
  • Odpowiedz
@enron: i jak to jakiś mirek wyżej opisywał - przyjmując gości zamiast siedzieć z nimi w salonie to ogarniasz kuchnie. ale co kto lubi.


@liga: to naprawdę "zależy" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

1. Kuchnia potrafi być też miejscem gdzie możesz na chwilę uciec pod pretekstem właśnie przyrządzenia czegoś, choćby na kilkanaście sekund.
2. Z reguły podanie nie trwa długo - wpadasz do kuchni włączyć kuchenkę żeby dogrzała, potem przychodzisz po jedzenie (często przy okazji prosząc innych o pomoc), za to możliwość walnięcia brudnej zastawy na ladę i nie przejmowania się nią
  • Odpowiedz
  • 0
@su1ik wychodzenie w październiku, o 17 na plac zabaw, jak jest ciemno i #!$%@? deszczem? No może #!$%@? w tym to przeszkadza, że nie ma żywej duszy na placu zabaw? XD ale jesteś #!$%@? specjalistą od wychowania dzieci
  • Odpowiedz