Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się nad takim czymś.
Jak coś robicie, to robicie to co chcecie czy to co kalkulujecie? Wasza motywacja to emocja (poczucie potrzeby czegoś) czy wyrachowanie (zimny analityczny umysł)?
Zastanawiam się nad dysocjacją czyli takim czymś co może być zgubą dla danego typu człowieka. Że jak ten to działa w oparciu o jakieś pragnienia, emocje no to jak zacznie kalkulować co należy robić, a nie to co on chce rzeczywiście robić - to będzie nabywał dysocjacje od samego siebie. Aż do punktu ambiwalentnego gdzie nie będzie już wiedział kim naprawdę jest.
Co myślicie o tym, że człowiek potrafi stracić poczucie kim jeszcze jest a już nie? Czy mógłby tu zachodzić proces właśnie tego, że taka osoba stała się skłócona z sobą, tj. w jakiś sposób weszła na ścieżkę nie robienia tego, jak naprawdę uważa?
#pytanie #psychologia #filozofia #stoicyzm #rozwojosobisty #przemyslenia
  • 14
  • Odpowiedz
@interpenetrate: "w jakiś sposób weszła na ścieżkę nie robienia tego, jak naprawdę uważa"

A. Crowley nazywał takie działanie czarną magią.
A odnalezienie swojego prawdziwego ja, tj. działanie zgodne z własną wolą, robienie tego co się naprawdę uważa, to stan opisywany w Kabale sefirą Tiferet - piękno
r.....p - @interpenetrate: "w jakiś sposób weszła na ścieżkę nie robienia tego, jak n...

źródło: IMG_4954

Pobierz
  • Odpowiedz
@interpenetrate: Z drugiej strony człowiek kierujący się tylko emocjami będzie robił dużo rzeczy nagannych moralnie i też się kiedyś z tego powodu załamie i rozchwieje. Jak zawsze ważne jest zachowanie równowagi.

Sądzę, że zacznie zapominać i się nadpisze. Może nawet nie zauważy.

Co to w ogóle znaczy wiedzieć kim się jest? Każdy z nas ma subiektywny obraz siebie i samo to można uznać za dysocjację. Nie jesteśmy wobec siebie obiektywni, wiele
  • Odpowiedz
@Szadafaka: no właśnie. Pragmatyzm to nawet nie powiedziałbym że jeszcze to. To musiałby być taki konkretnej lufy pragmatyzm.
Pragmatyzm może jeszcze nie jest taki brzydki ale bardziej jego skoncentrowana odmiana czyli makiawelizm?

Poza tym. Jakby wziąć kryminalistów, to by powiedzieli że nienormalni są ci co nie kradną. Jakby wziąć jakichś socjopatów biznesmenów to by powiedzieli że nienormalni są ci co tacy nie są, bo nie da rady inaczej przetrwać. Jakby wziąć
  • Odpowiedz
@wojtek-m: ok. 130-140. Ale iq nie jest wyznacznikiem/determinantą tego jak ktoś sobie będzie radził w życiu, tylko bardziej jednym ze składających się na to czynników.
Chodzi o to że to bardziej nie test na inteligencję, tylko pytanie na refleksyjność.

Wiem że z Twojej strony to był sarkazm.
Ale nie chodzi żeby tylko zrozumieć, ale wiedzieć gdzie są odniesienia (do czego to dopasować o co pytam) i gdzie można znaleźć więcej wiedzy
  • Odpowiedz
Co to w ogóle znaczy wiedzieć kim się jest? Każdy z nas ma subiektywny obraz siebie i samo to można uznać za dysocjację. Nie jesteśmy wobec siebie obiektywni, wiele rzeczy racjonalizujemy, czyli dopasowujemy już po fakcie, po zrobieniu czegoś.


@Nemayu: dobre pytanie. Można powiedzieć że albo nasza niezakłócona ekspresja z dzieciństwa - albo nasze określenie i uznanie siebie w jakiś sposób.

Czyli są pewne wpływy na nas za dziecka. Ktoś może
  • Odpowiedz
@interpenetrate Ok. Generalnie lubiłem kiedyś wszystko przemyśleć (kalkulacja), bo wydawało mi się to logiczne i mądre, jednak widzę, że różnica między działaniem spontanicznym (uczuciowym) jest niwelowana przez podejście społeczne, które takie "uczuciowe" działanie bardziej akceptuje i wybacza ewentualne błedy. Pozwalam sobie więc być spontanicznym, bo i tak lepiej w stosunkach międzyludzkich na tym wychodzę, więc emocjonalny pragmatyzm? Aczkolwiek irytuje mnie, że ludzie wolą głupotę (spontaniczność) od rozwagi (kalkulacja), bo pierwsze kojarzy mi
  • Odpowiedz
@interpenetrate: Jesteś tylko teraz, a decyzje podejmujesz na podstawie swojej pamięci, czyli przeszłości. Najważniejsze to zdać sobie sprawę, że jest coś więcej niż to co pamiętasz, bo polegając na swojej pamięci kontynuujesz narzucony sobie wzorzec. Nie musisz zachowywać się tak jak dotychczas. W każdej chwili możesz się zupełnie zmienić.
Emocje też operują na podstawie przeszłych doświadczeń emocjonalnych, czyli pamięci. W medytacji mówi się, żeby nie oceniać emocji, aby pozwolić im być
Nemayu - @interpenetrate: Jesteś tylko teraz, a decyzje podejmujesz na podstawie swoj...
  • Odpowiedz