Wpis z mikrobloga

Czytam artykuły o ostatnim wypadku, w którym morderca w bmw zabił rodzinę z dzieckiem, i naszły mnie przemyślenia. Z roku na rok jest coraz gorzej na polskich drogach. Jest coraz więcej ograniczeń prędkości, które odbierają smak życia, bo większość z nich jest kompletnie bez sensu nastawione tylko na obrzydzenie korzystania z prywatnych aut i na trzepanie kasy z mandatów. Ruch na drogach krajowych jest kosmiczny, tam gdzie nie ma ekspresówek jedzie się w peletonie tirów z żółwimi prędkościami, więc nie dość, że musisz uważać na srajżwirów, to jeszcze na cymbałów, którzy wyprzedzają na zapałkę i wciskają się na chama. #!$%@? siedzą na zderzaku i tylko patrzą żeby wcisnąć się przede mnie, bo widzi lukę w bezpiecznym odstępie, który staram się trzymać. Mało tego, trafia się na baranów, którzy na prostej, równiutkiej drodze z idealną widocznością jadą takim tempem, że jak nawet cięzarówki go wyprzedzają, to coś jest chyba #!$%@? nie tak? Po #!$%@? taki ktoś jedzie tą drogą, skoro się boi jechać? Nie dość, że tamuje ruch, to jeszcze stwarza zagrożenie na drodze, bo wyprzedzanie to najbardziej niebezpieczny manewr. W dodatku często nie trzyma równej prędkości, tylko przyspiesza, hamuje, przyspiesza, hamuje, a nie daj boże gdzieś fotoradar do 50 km/h, to najchętniej by przepchnął auto z prędkością 1 km/h żeby łolaboga mandatu nie zapłacić. O równej jeździe 90 km/h na tempomacie zapomnij. Raz trafiłem na idiotę, który na obwodnicy jechał niecałe 50 km/h, przecież on sobie nie zdaje sprawy jakie to zagrożenie stwarza. A to co na ekspresówkach i autostradach się dzieje, to już przechodzi ludzkie pojęcie. Spróbuj ustawić na eSce przepisowe 120 i wbić się na lewy żeby kilka tirów wyprzedzić. Za 30 sekund masz debila na zderzaku z długimi i kierunkowskazami. Nie wspominając już o dużym natężeniu ruchu, gdzie dajesz się takiemu wyprzedzić i wbijasz się za niego i jedziesz za nim kolejne 10 km z taką samą prędkością, jak poprzednio, obserwując jak gorączkuje się żeby kolejnego wyprzedzić. Chciałbym, żeby całość ekspresówek i autostrad była objęta odcinkowym pomiarem prędkości, może chociaż trochę odsiałoby to debili na drogach. Na samą myśl, że mam jechać jutro 3,5 godziny do Szklarskiej Poręby, w ten burdel na drogach, to mi się odechciewa.
#polskiedrogi
  • 10
@KalolicjantTrzeciejDrogi: Chcemy wejść na Śnieżkę w Karpaczu i Szrenicę / Śnieżne Kotły w Szklarskiej, ponadto w samej Szlarskiej też jest świetny szlak wzdłuż Szklarki od miasta w dół rzeki aż do Złotego Widoku, polecam
@grav1: ahhh, klasyka.
O ile #!$%@? poganiających długimi należy stosownie kasować mandatami, o tyle u nas zupełnie zapomina się o drogowych parówach, a to właśnie takie pierdy przyczyniają się do ilości niebezpiecznych zachowań- jedzie 45 na 50, 60 na 90, za nim sznureczek aut i taka parówa ma w tym momencie większe prawo hamowania swoją ciotowatą jazdą kilkunastu osób za sobą!
I gdzie tu logika? Hurr durr zero tolerancji dla zapirdalaczy?
@grav1: no niezły żal, ale to niestety nie wszystko. Muszę do tego długiego wywodu dodać polski porządek urbanistyczny, gdzie 80% jazdy po krajówkach to jest teren zabudowany.

Polecam zasmakować jazdy w lepiej zorganizowanych i mocno zdyscyplinowanych krajach jak np. Dania lub Szwajcaria. Czysta przyjemność z jazdy.

Chciałbym, żeby całość ekspresówek i autostrad była objęta odcinkowym pomiarem prędkości


@grav1: amen.
@tellet: TAK! dokładnie o tym piszę, jeżdżące parówy i zamulacze, którzy #!$%@?ą ruch i #!$%@?ą wszystkich dookoła. Tak jak napisałem, ja lubię jeździć przepisowo, tempomacik na 90 krajóweczką to czysta przyjemność, dopóki właśnie nie wjedziesz w większy ruch z srajżwirami albo takimi właśnie #!$%@?ńcami, najczęściej w gruzowatych fiatach panda i innych oplach corsa. Niemiłosiernie mnie to #!$%@?.
@Wynoszony Tak jak napisałem powyżej, tu nie chodzi żeby krajówką lecieć 160, tylko jak
seba #!$%@? sie odezwał xDDDD


@Wynoszony: jak tam, kapelusz w czółko nie uwiera? Pamiętaj zwolnij tutaj synu bo mnie w 97 złapali na tej trasie, a w 96 chłop sie zabił na wuesce.

A no i tego H7 to nie wymieniaj, u nas nie łapiom a w razie czego powiesz że ci sie przepoliła dopiero teras