Jak myślicie - czy rząd któregoś roku zalegalizuje tzw ROD"osy? Mam na myśli pod kątem mieszkania tam. Wiem, że na niektórych ROD w Polsce można legalnie mieszkać cały rok. Ale gdyby weszła jakaś ustawa określająca jakie budynki mogą powstać, powierzchnie użytkową względem powierzchni ROD to byłby to przełom. Moglby to być fajne mini-osiedla mieszkalne w centrach miast. Wiele nie potrzeba. Na takiej działeczce 4-arowej spokojnie piętrowy budynek o powierzchni 80m2 mógłby stać i jeszcze sporo działki by zostawało.
Zresztą nie raz widuję, że na domkach ROD jest fotowoltaika - po co by ktoś w to inwestował nie mieszkając cały rok ( ͡°͜ʖ͡°). Jedynym problem jest chyba kanalizacja. Ale tam zawsze są szerokie alejki, więc zrobienie kanalizy to nie problem.
@dddobranoc: problemem jest to że nie jesteś właścicielem działki i wszystko tam stanowi własność ROD do tego nawet umowę mogą ci wypowiedzieć jak nie będziesz przestrzegał regulaminu
@darek-jg: no tak, kupując taki domek tak naprawdę kupujesz prawa "do nasadzeń", ale jest normalnie umowa notarialna itd. Ale co za problem zmienić prawi, by to zalegalizować. Cholera wie, ale na pewno by to było fajne.
Coś jak to przełomowe osiedle dla pracowników w Czechach. Domek, maly ogródek - czego więcej chcieć
@dddobranoc: rodosy stoją tam, gdzie plan zabudowy nie przewiduje żadnej innej zabudowy. Najczęściej w okolicach, gdzie taka zabudowa jest niemożliwa. Albo planowana jest rozbudowa infrastruktury, drogi/torowiska.
W skrócie, prędzej „zalegalizują” domki na drzewie.
@dddobranoc: nie jest. Mieszkający na RODach mają szambo.
No i jednak Twój pomysł nie przejdzie, bo RODy mają być, są z założenia terenami rekreacji czasowej. Tam ma się raz na jakiś czas uciec od zgiełku miasta, a nie mieszkać w uciążliwym sąsiedztwie.
@dddobranoc: Większość tych rodosow w centrach miast powinno się zaorać, bo są strasznym rakiem urbanistycznym. W zamian miasto mogłoby pobudować tam mieszkania komunalne, albo jeśli nie ma hajsu, oddać po taniości grunty deweloperom w zamian za X% mieszkań komunalnych. 10 razy bardziej przyczyniloby się to do rozwiązywania problemów mieszkaniowych.
Zresztą przecież żeby budować tam domy trzeba by oddać grunty działkowcom. Oni by cen rynkowych jak za grunty budowlane na pewno nie
@dddobranoc: nie ma zadnej umowy notarialnej. mam ROD. Masz zwykla umowe z ogrodem a jak ogrod podlega pod PZD to jeszcze placisz wpisowe do PZD i to wszystko.
Zapomniałeś o ogrzewaniu. W tej chwili ci całoroczni wstawiają sobie jakiś piecyk do palenia bele czym i wykorzystują prawdopodobnie gównie płytę wiórową ze starych mebli wystawianych do wywózki przy wiatach śmietnikowych. Mam nieszczęście mieszkać na ulicy przylegającej do ROD, całą zimę nie da się wieczorami okna otworzyć - wystarczy jeden domeczek z "kozą", żeby zasmrodzić całe osiedle. W sumie jesienią i wiosną też, no bo porządki na
@dddobranoc: Rodosy lokalizuje sie często w miejscach gdzie nie jest możliwa zabudowa, przebieg planowanej trasy ale warunki gruntowe nie pozwalają. W Olsztynie Rodosy są praktycznie centrum miasta z uwagi na to ze to torfowiska
Jak chcesz mały domek w otoczeniu zielenii to kupujesz domek na wsi, a pozwolenie na stałe zamieszkanie na Rodosie to proszenie sie o kłopoty
Nie wiem co tam wymyślą ale dla mnie to bezsens robienie takich cyrków, nie po to są rodosy żeby traktować je jak chatę, a miejsce do relaksu. Już teraz to widać bo ludzie takie chaty budują że szok. Potrafi taki "domek" kosztować ponad 100 tysięcy. Jaki to ma sens? Dla mnie to przez takie coś zatraca się idea rodosów. @dddobranoc
Wiem, że na niektórych ROD w Polsce można legalnie mieszkać cały rok.
Ale gdyby weszła jakaś ustawa określająca jakie budynki mogą powstać, powierzchnie użytkową względem powierzchni ROD to byłby to przełom.
Moglby to być fajne mini-osiedla mieszkalne w centrach miast. Wiele nie potrzeba.
Na takiej działeczce 4-arowej spokojnie piętrowy budynek o powierzchni 80m2 mógłby stać i jeszcze sporo działki by zostawało.
Zresztą nie raz widuję, że na domkach ROD jest fotowoltaika - po co by ktoś w to inwestował nie mieszkając cały rok ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jedynym problem jest chyba kanalizacja. Ale tam zawsze są szerokie alejki, więc zrobienie kanalizy to nie problem.
#nieruchomosci #budujzwykopem #rod
Ale co za problem zmienić prawi, by to zalegalizować. Cholera wie, ale na pewno by to było fajne.
Coś jak to przełomowe osiedle dla pracowników w Czechach. Domek, maly ogródek - czego więcej chcieć
@dddobranoc: rodosy stoją tam, gdzie plan zabudowy nie przewiduje żadnej innej zabudowy.
Najczęściej w okolicach, gdzie taka zabudowa jest niemożliwa.
Albo planowana jest rozbudowa infrastruktury, drogi/torowiska.
W skrócie, prędzej „zalegalizują” domki na drzewie.
@dddobranoc: nie można na żadnych. Jeśli można to nie jest to na 100% ROD tylko jakieś stowarzyszenie ogrodowe.
Jest przecież - domek 35 m2 + 12 m2 taras
@dddobranoc: nie jest. Mieszkający na RODach mają szambo.
No i jednak Twój pomysł nie przejdzie, bo RODy mają być, są z założenia terenami rekreacji czasowej. Tam ma się raz na jakiś czas uciec od zgiełku miasta, a nie mieszkać w uciążliwym sąsiedztwie.
Zresztą przecież żeby budować tam domy trzeba by oddać grunty działkowcom. Oni by cen rynkowych jak za grunty budowlane na pewno nie
umowe z ogrodem a jak ogrod podlega pod PZD to jeszcze placisz wpisowe do PZD i to wszystko.
Zapomniałeś o ogrzewaniu. W tej chwili ci całoroczni wstawiają sobie jakiś piecyk do palenia bele czym i wykorzystują prawdopodobnie gównie płytę wiórową ze starych mebli wystawianych do wywózki przy wiatach śmietnikowych. Mam nieszczęście mieszkać na ulicy przylegającej do ROD, całą zimę nie da się wieczorami okna otworzyć - wystarczy jeden domeczek z "kozą", żeby zasmrodzić całe osiedle. W sumie jesienią i wiosną też, no bo porządki na
Jak chcesz mały domek w otoczeniu zielenii to kupujesz domek na wsi, a pozwolenie na stałe zamieszkanie na Rodosie to proszenie sie o kłopoty
Już teraz to widać bo ludzie takie chaty budują że szok. Potrafi taki "domek" kosztować ponad 100 tysięcy. Jaki to ma sens?
Dla mnie to przez takie coś zatraca się idea rodosów.
@dddobranoc