Wpis z mikrobloga

@R187: Owszem, płeć genderowa ( czyli społeczna ) to nasz społeczny konstrukt, jak cała masa innych rzeczy które wymyśliliśmy by lepiej żyć. Policjant, prokurator czy sędzia też nie występują w przyrodzie a jednak trzymamy się mniej więcej zasad prawa. Ogólnie prawo karne nie występuje w przyrodzie, jest naszą umową społeczną. I kiedy rozważania studiów gender dotyczą właśnie takich tematów, to znaczy dlaczego utarło się że kobiety powinny to to to, a
@R187: po prostu uwielbiam, ze jak mowa o biologii, to zawsze ktos musi wyskoczyc z "gender", jakby to mialo czemus sluzyc, a nie jest w temacie. Powtarzane nonstop jak mantra, ktora nikomu i tak nie pomaga.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8955456/
https://www.nature.com/articles/s41598-017-17352-8

Wystarczy spojrzec na badania, ktore sugeruja, ze plec mozgu osob trans jest faktycznie zorientowana na plec odczuwana i podawanie hormonow pomaga. Natomiast nie rozumiem jak rozmywanie pojec i gadanie o konstruktach spolecznych ma
Gender


@revente: nie ma czegoś takiego jak gender czyli płeć społeczna. Płeć biologiczna warunkuje to co nazywacie płcią "społeczną". Mózg męski inaczej funkcjonuje, jest logiczny, testosteron sprawia, że jest się agresywnym, bardziej skorym do ryzyka, większa sprawność fizyczna warunkuje inne upodobania co do zachowania, kobiety są emocjonalne, opiekuńcze itd. Przez takie coś wykształtowały się przez stulecia role i zachowania w społeczeństwie. To co próbują zrobić lewaki teraz to wywrócić cały świat
Ale w przyrodzie też nie występują "gendery" tylko płeć biologiczna


@revente: To jest trochę bardziej skomplikowane niż na to pozwala wypokowa kłótnia, ale są takie rzeczy wśród zwierząt, że Ci się nie śniło. Ryby zmieniające płeć w zależności od potrzeb, mrówki, które mogą być bezpłodną robotnicą albo zostać królową, albo całe mrówcze kolonie składające się tylko z żeńskich klonów królowej.

Pomijając to, co to za argument, że coś nie występuje w
@swiadomy_anakolut: Ale mówimy o ludziach. Którzy mają 2 płcie biologiczne. Oczywiście mamy problematykę osób 'interseksualnych' ale to nie są dodatkowe płcie. Tylko zaburzone formy tych dwóch bazowych.

Pomijając to, co to za argument, że coś nie występuje w przyrodzie?


Bo mem na który odpowiadam używa pojęcia 'zaawansowana biologia'? A gender nie ma nic wspólnego z biologią więc piję do tego że ktoś chciał się poczuć mądry a nawet nie wie do
@inflacja_biedaku: Owszem, te kwestie biologiczne są prawdziwe, w uśrednionej skali. I sprawdzały się w czasach przed cywilizacją, oraz we wczesnym etapie społeczeństwa. Cywilizacja techniczna jednak wywraca wszystko do góry nogami, bo nie trzeba polować, czy chronić się przed drapieżnikami, a w kwestii samej ochrony kobieta możę poradzić sobie niewiele gorzej z pomocą współczesnej broni niż mężczyzna ( uśredniamy ten sam poziom braku profesjonalnego wyszkolenia ). Pytanie co z tym dalej? Co
Ale mówimy o ludziach


@revente: Niby czemu? Mem nie sugerował, że chodzi o ludzi, skoro już tak się upierasz, że tylko komentujemy obrazek.

Bo mem na który odpowiadam używa pojęcia 'zaawansowana biologia'? A gender nie ma nic wspólnego z biologią


Na obrazku jest przecież napisane że sex to nie to samo co gender, z czym się chyba zgadzasz, więc w czym problem?
@R187: no nie występuje, to teraz jeszcze uzasadnij czemu zbokole i odstrzeleńcy chcą dla siebie np. toalet. Czy czarni chodzą i mówią, że powinny być toalety dla księży?
A co właśnie napisałem?

@R187: @niochland No według tego co piszecie to zwierzęta też powinny mieć "gender" skoro role które wykonują (samiec, samica) to nie to samo co biologiczne tylko jakieś "manifestacje" tych uwarunkowań. Jest wiele przykładów w świecie zwierząt gdzie to samica jest większa/silniejsza ale nikt nie próbuje jakimiś dziwnymi metodami tłumaczyć tego "genderem". Jak jesteś mężczyzną z psychiczną przewagą cech czy uwarunkowań kobiecych to jesteś po prostu facetem z
Tak samo jak się rodzi dziecko bez nogi to nie jest nowy rodzaj człowieka tylko człowiek bez nogi. A gender próbuje mi tłumczyć, że to jest zupełnie jakiś inny twór.


Chlop w sukience to dalej chłop, ale część społeczeństwa zwraca się do niego "proszę księdza" - tu nie chodzi o płeć biologiczną, a o aspekty społeczne jak na przykład wiek emerytalny różnicowany ze względu na biologiczną płeć, który w żaden sposób z