Wpis z mikrobloga

Czemu większość Polaków na #emigracja to po za chlaniem po pracy i w weekendy nie robi nic innego?

Pytasz sie kogoś czy idzie na miasto to słyszysz "nie bo trzeba kase wydać", ale #!$%@? na piwo nie szkoda xd

Pytasz kolezanki czy idzie to nie, bo ona opiekuje sie starszą osobą i jej nie pozwolą wychodzić nigdzie ani nikogo zaprosić. Po za tym John sie zesra w pampersa i trzeba go przebrać xd

#niemcy
Zarzutkkake - Czemu większość Polaków na #emigracja to po za chlaniem po pracy i w we...

źródło: temp_file5421304068401239447

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
nie robi nic innego?


@Zarzutkkake: Jak byłem na eksporcie, to robiłem zdjęcia architektury, krajobrazu, natury i rozmawiałem z ludźmi na bazarze, w małych sklepikach lokalnych. Starałem się poznać otoczenie w którym aktualnie żyję. Nie szufladkujmy i nie generalizujmy. Jestem dla wielu robolem, chociaż moje stanowisko kwalifikuje się do tej robolskiej "elyty" [;
  • Odpowiedz
  • 0
@Havun @Zielony34 chyba nie rozumiecie.
Na chlanie po pracy i #!$%@? sie w weekend to kasy i czasu nie szkoda. Ale wyjść gdzies w weekend to nie, bo kase trzeba wydać. A nawet takie 50 euro na miesiąc dla dwóch osób to na prawde nie jest wiele. Chociaż my i tak już czwartek robimy wolny i zwykle jedziemy gdzieś na dłuższy weekend. A pracownicy siedzą po 12h 6 dni w
  • Odpowiedz
@Zarzutkkake: życie na emigracji jest zazwyczaj w #!$%@? smutne i depresyjne. Człowiek często głową jest w domu, w kraju, gdzie ma znajomych z którymi chętnie chodzą na to przysłowiowe piwko. To że szkoda kasy jest raczej tylko wymówka
  • Odpowiedz
@Zarzutkkake: Pytanie, jakie ktoś ma priorytety i sytuacje rodzinną. Ja zarabiam obecnie poniżej umiejętności i kwalifikacji, ale świadomie się na to godzę, bo śpię codziennie w swoim łóżku. Mógłbym grubszy hajs zarabiać, ale w domu będę gościem.

Ktoś ma na głowie dzieci, kredyt, leasingi, raty, zobowiązania i #!$%@? 6 dni w tygodniu po 10\12h. Ja nie mam tego problemu. Świadomie wybieram święty spokój.

Nie wszystko jest czarno-białe. Z biegiem lat
  • Odpowiedz
@Zarzutkkake: Bo jeśli nie zdążyłeś się jeszcze zorientować, to zasada jest taka, że jakieś 80% polskiej emigracji nie należy do najbardziej intelektualnej części polskiego społeczeństwa. Zaś pozostałe 20% jest albo siłą rzeczy trudniejsze do spotkania, bo jest to mniejszość, albo wręcz część z nich obraca się tylko w bańkach swojej klasy społecznej typu kadra specjalistów, środowisko akademickie itd. itp. także za granicą ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
  • 0
@Zielony34 my mamy cel, bo jest ponad 1mln do spłacenia a cel mamy taki aby zrobić to w rok.
Czy sie uda? Nie wiem. Ale zapewne dlatego nie pracujemy przez agencje a prowadzimy tu firme i zatrudniamy polaków, białorusinów czy ukraińców.
I non stop sie rozwijamy, bo dla każdej ekipy zapewniam mieszkanie z dobrymi warunkami plus samochód na dojazdy z kwatery na budowe.
Co prawda nie rozpierdzielamy kasy na lewo i
  • Odpowiedz
A pracownicy siedzą po 12h 6 dni w tygodniu.

bo człowiek powinien wyjść z domu, skorzystać z życia


@Zarzutkkake:
Hmm, ciekawe czemu nie maja czasu skorzystac z zycia ^_^
  • Odpowiedz
  • 0
@NexciaK nikt ich nie zmusza do pracy po tyle godzin. Sami chcą, ja wolę by pracowali po 10h. Niektórzy przychodzą nawet w niedzielę, a że robią mi codziennie aufmßy to mam nad nimi jakąś kontrole plus wiem ile są w stanie zrobić. Płacone też nie mają mało bo byle pomocnik ma od 11 do 20€ na rękę a samodzielny elektryk ma +20, do 27€ na rękę. Wszystoo w zależności od zaangażowania.
  • Odpowiedz
@Zarzutkkake: do kupienia piwerka w Lidlu nie potrzeba wielkiej znajomości języka i już można walić do odcinki w 5 osobowym pokoju.
A żeby wyjść na miasto , basen czy cóś to trzeba już parę słów znać.

Wiadomo że do restauracji nie pójdą bo drogo, ale papierosy i alko to mus. A tygodniowe czy tam 2 tygodniowe palenie plus picie to właśnie równowartość restauracji.
  • Odpowiedz
@Zarzutkkake: jak nie znają żadnego języka oprocz polskiego to może siedzą jak na tureckim kazaniu i chleja , ja znam niemiecki na super poziomie poznałam tu ziomków i normalnie z Niemcami się zadaje od paru lat
  • Odpowiedz
  • 0
@Linnior88 ja sam nie znam niemieckiego a na budowie dogaduje sie w jakiś sposób z niemcami, chorwatami i rumunami. Możliwe dlatego, że dużo pokazujemy sobie gestami a z niemcami po prostu po angielsku.
  • Odpowiedz
  • 0
@Linnior88 dlatego ściągnąłem tu żonę, która ogarnia za mnie sprawy po niemiecku.
Ale to nie jest tu problem z językiem, bo z chorwatami potrafiliśmy sie ustawić na mieście to niektórzy nawet dupy nie ruszyli. Telefony, youtub czy inne disneye i tak całą niedzielę.
  • Odpowiedz
Bo jeśli nie zdążyłeś się jeszcze zorientować, to zasada jest taka, że jakieś 80% polskiej emigracji nie należy do najbardziej intelektualnej części polskiego społeczeństwa. Zaś pozostałe 20% jest albo siłą rzeczy trudniejsze do spotkania, bo jest to mniejszość, albo wręcz część z nich obraca się tylko w bańkach swojej klasy społecznej typu kadra specjalistów, środowisko akademickie itd. itp. także za granicą ¯\(ツ)/¯


@niecodziennyszczon:

Czemu większość Polaków na #emigracja to po za chlaniem po pracy i w weekendy nie robi nic
  • Odpowiedz
  • 0
@DryfWiatrowZachodnich nie zgodzę się, bo poznaje mase ludzi. Polacy, ukraińcy którzy mówią po polsku, trochę chorwatów. Polacy to 50/50, bo sam mam w grupie debila którego wszyscy wykorzystują. Nawet ostatnio dali mu młota na sds max i zwykłe dłuto sds plus i #!$%@? wykuł to co miał wykuć. Dla normalnego człowieka niemożliwe a oni mają masę filmów z tej pracy.

Ale są tacy, że samodzielni. Po prostu jedni tak jak ja
  • Odpowiedz