Wpis z mikrobloga

Jaka postać waszym zdaniem zaliczyła największy upadek w późniejszych sezonach, względem pierwszych czterech?
Dla mnie to chyba jest Bran. Pomijając jego osobowość, która moim zdaniem jest bardzo w porządku, to na początku jego historia jest ciekawa. Wypełnia obowiązki lorda Winterfell, widać że ma jakieś tam rozterki, że został sam. Matka go "zostawiła", bracia, potem musi uciekać przed Theonem, dowodzi tą grupą, ogólnie jest ogarnięty i pomimo, że jest kaleką to "unosi" to i jest ciekawą osobowością. A później? Totalnie nudne i bezpłciowe warzywo, które jest zapychaczem w serialu i przeradza się w najnudniejszy wątek. Na to ma też wpływ sam temat jego podróży i tak dalej, na początku te wątki nadprzyrodzone były interesujące i chciało się wiedzieć gdzie i jak to dalej zabrnie, a skończyło się na tym, że mógł patrzeć w przeszłość i powiedzieć Jamiemu "things we do for love" i Littlefingerowi "chaos is a ladder" xD

No naprawdę, Bran z pierwszych sezonów to jest jedna z moich ulubionych postaci, a potem staje się takim bezjajecznym dziadem...

Na drugim miejscu dałbym chyba Aryę i na trzecim Jona. Chociaż za nim to od początku jakoś specjalnie nie przepadałem, to w końcówce już twórcy przeszli samych siebie sprowadzając go do roli papugi "you are my queen"
#graotron #got #seriale
Narcyz_ - Jaka postać waszym zdaniem zaliczyła największy upadek w późniejszych sezon...

źródło: 2128

Pobierz
  • 3
@Mega_Smieszek: no tak, ale moim zdaniem są postacie, które bardziej poleciały na ryj niż inne i choć płytsze i prostsze to nadal jakiś tam poziom trzymały, jak np. Cersei, Littlefinger, Tormund czy Olenna. Natomiast taki Bran, czy Arya, to jakby spaść z drzewa prosto na łeb.