Wpis z mikrobloga

Kradzież (art. 278 kk) – zabór cudzej rzeczy w celu przywłaszczenia. Pod pojęciem zaboru rozumie się fizyczne wyjęcie rzeczy spod władztwa właściciela.


@gorzki99: Ściągnięcie gierki z neta to nie kradzież. Tym bardziej jeśli ktoś i tak nie miałby zamiaru dokonania zakupu.

Piracenie można szkalować jedynie jako nie wspieranie twórców. Dlatego ja zawsze płacę za produkcje niewielkich rozwijających się studiów, i nie widzę nic złego w nie zapełnianiu kabzy dużym korporacjom które
@damianooo8: biedopolak usprawiedliwiający kradzież xD tez zdarza mi się pobrać jakis film na którym np byłem kiedyś w kinie zamiast wypożyczyć na Apple TV za 20 zł ale nie wmawiam sobie ze to jakas większa idea za tym

„korporacja już na tym zarobiła wiec ukradne” można powiedzieć o 99% rzeczy

brita zarobiła już na filtrach do wody, a mercedes wyszedł na swoje na nowej c-klasie a jakos nie widzę żebyś kradł
@flickkk: Naucz się czytać ze zrozumieniem. Podałem ci definicję kradzieży, i dotyczy ona zaboru przedmiotu fizycznego spod władzy posiadacza, więc nie porównuj ściągnięcia elektronicznej kopii do kradzieży samochodu, bo na głupka wychodzisz.
@czemu_dlaczego: Typie Dawno z tego wyroslem. Do filmow mam amazon prime i disneya a do muzyki spotify. Kretynizmem by bylo w dzisiejszych czasach cos sciagac.

Jak chodzilem do szkoly i nie bylo kasy to zdarzalo mi sie piracic jakies gierki. Powiedzialem sobie wtedy ze jak mnie bedzie stac to bede kupowac. Skonczylo sie tak ze oprocz dosc duzej kolekcji na steam mam duza kolekcje na GOG gier ktore kiedys piracilem.

Z
Ściągnięcie gierki z neta to nie kradzież. Tym bardziej jeśli ktoś i tak nie miałby zamiaru dokonania zakupu.


@damianooo8: Zgodnie z polskim prawem to nie. Pobieranie jest legalne a nielegalne jest udostepnianie.

Niemniej pobierajac za darmo cos za co normalnie trza zaplcic uzyskales korzysc majatkowa. Ciekawe co na to US :DDD

Ja tam nikogo nie bronie ale pieknie @flickkk podsumowal reszte Twojej wypowiedzi. NIc dodac nic ujac