Rząd wykreował pompę na rynku pierwotnym, podaż zostałą wciągnięta w dużej mierze przez inwestorów więc PiS wykłada już kolejny cel do obrania - wielka płyta. Obietnica ogromnych inwestycji na koszt podatników, w obliczu braku podaży na rynku pierwotnym, wygląda jak kolejny krok w przedłużaniu cyklu na rynku nieruchomości i podtrzymywaniu koniunktury w gospodarce. #nieruchomosci
@Antiax: E tam, to jest obowiązkowy punkt polityki unijnej, która jest sprzedawana jako kiełbasa wyborcza. Akurat deweloperom modernizowanie paździerza nie na rękę, bo to zwiększy podaż sensownych mieszkań na rynku wtórnym. Deweloperka wolałaby pewnie aby nic z tym nie robić albo rozbierać.
@Antiax: Całkiem niezłe to sztuczne "podtrzymywaniu koniunktury w gospodarce". Ile to już lat? 4-5? A czas tyka. Młodsi nie będziecie. Jak ktoś rozkminia czy nieruchomosci zaraz się wykoleja czy też nie i czeka na pęknięcie balona, to wielce współczuję. Mam wrażenie, że Wy mięlibyście banana na twarzy gdyby Niemcy na spółkę z Rosją napadły Polskę jak w 39 i zbombardowały Warszawę albo żeby tu bomba atomowa walnęła. Wtedy wzięlibyście tą swoją
@mickpl: To tylko spowoduje rajd spekulacyjny na rynku wtórnym, który skończy się tak samo jak na rynku pierwotnym, gdzie ceny ofertowe w Krakowie 25% r/r. Inwestorzy obkupia się w wielka płytę, żeby państwo z pieniędzy wszystkich podatników dołożyło im do wzrostu wartości mieszkania i szybkiego zarobku.
nie, wtedy tez by nie kupili, bo skoro ceny spadly to znaczy ze nie bylo chetnych, za to mysle ze wzrostowicze chetnie by w to weszli ;)
Grzanie gospodarki trwa juz od 8 lat, skonczy dobrze to sie nie moze, ale jak mowisz - na wlasne potrzeby, jak cos pasuje - to czy to bedzioe 10% wiecje czy 10% mniej - chyba roznicy nie zrobi*
Czy tylko ja jestem uprzedzony don książek pisanych przez kobiety? Jeśli jest to fantasy to już niemal na 100% wiem ze książka mi się nie spodoba. #ksiazki
#nieruchomosci
A czas tyka. Młodsi nie będziecie. Jak ktoś rozkminia czy nieruchomosci zaraz się wykoleja czy też nie i czeka na pęknięcie balona, to wielce współczuję.
Mam wrażenie, że Wy mięlibyście banana na twarzy gdyby Niemcy na spółkę z Rosją napadły Polskę jak w 39 i zbombardowały Warszawę albo żeby tu bomba atomowa walnęła. Wtedy wzięlibyście tą swoją
nie, wtedy tez by nie kupili, bo skoro ceny spadly to znaczy ze nie bylo chetnych, za to mysle ze wzrostowicze chetnie by w to weszli ;)
Grzanie gospodarki trwa juz od 8 lat, skonczy dobrze to sie nie moze, ale jak mowisz - na wlasne potrzeby, jak cos pasuje - to czy to bedzioe 10% wiecje czy 10% mniej - chyba roznicy nie zrobi*
* pod warunkiem, ze nie