Wpis z mikrobloga

@WielkiPowrut88: ja tam bardzo się cieszę. Należy mu się. Nie rozumiem tylko dlaczego wśród kibiców Redbulla którzy sami pluja na Pereza co weekend tak martwi pozycja Carlosa. Baaa nie rozumiem jakim cudem po jednym (pierwszym w sezonie) udanym weekendzie wszyscy wysokiej klasy cukrzycy skreslili dalszą karierę Charlsa.
@WielkiPowrut88: bo to Charles jest księciem Ferrari, złotym dzieckiem, nadzieją, następcą Schumachera. Tak było jak wygrywał z Vettelem i ogólnie walczył o podia, czasem coś wygrał (zwycięstwo na Monza przypieczętowała jego pozycję w Ferrari i wygrał tym serca Tifosi). Charles jest taki "ich", a Carlos to taka "przybłęda", dlatego tak Sainz się stara, bo też chce umocnić swoją pozycję w zespole i zdobyć wsparcie kibiców. Charles to wszystko już ma, więc