✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mirki i mirabelki, jak stać się bardziej towarzyskim? Poprawić swoje social skille?
Przez #!$%@? dzieciństwo i bycie zawsze wybieranym na "kozła ofiarnego" w szkole (w konsekwencji ciągła walka o #!$%@? się ode mnie) mam jakieś #!$%@? przerzucie, że każda nowa osoba jaką spotykam chce mnie w jakiś sposób skrzywdzić, albo z góry zakładam że mnie nie lubi i ma tylko do mnie jakiś interes. To jakaś fobia społeczna?
Podejrzewam, że działa w moim przypadku ten sam mechanizm jak u psa, który był bity przez ludzi i później boi się każdego kogo napotka (tak wiem zajebiste porównanie).
Podbijać do losowych ludzi w galerii i jakoś zagadywać? Chyba jak z każdą rzeczą będzie trzeba powoli nabijać expa i z człowieka na człowieka będzie coraz łatwiej - miał ktoś podobną sytuację? Nie chcę pozostać #!$%@?ą do końca życia
@mirko_anonim: Wydajesz się ogarnięty i samoświadomy; Dlaczego wiec uważasz, że zagadywanie obcych pomoże ci w przeświadczeniu, że inni chcą cię skrzywdzić i że nie jesteś w stanie być lubiany? Uważam, że jeżeli masz wyzej opisane problemy (nie jesteś w nich sam, to częste zjawisko), to to towarzystwo nic ci nie da, bo podświadomie będziesz ich z leku odpychał i i tak uważał, że cię nie lubią. Jeżeli chcesz to przezwyciężyć to
@mirko_anonim jak będziesz zagadywał losowych ludzi to tym bardziej zostaniesz #!$%@?ą. Nie każdy musi być duszą towarzystwa z różnych powodów i jeżeli tego nie czujesz to nie staniesz się ekstrawertykiem, który nawiązuje znajomości z każdym, kogo spotka. Musisz to po prostu zaakceptować i skupić się na tym, żeby znaleźć choć garstkę osób przy których będziesz się czuł swobodnie takim jaki jesteś, niż udawać na siłę kogoś kim nie jesteś, bo na dłuższą
Szczerze mówiąc to trudno nie przyznać Ci racji, mały plaster nic nie wskóra przy ogromnej otwartej ranie. Domyślam się, że za terapię trzeba trochę zabulić a w tym momencie w życiu wolałbym raczej nie wydawać pieniędzy na takie rzeczy, więc pozostaje mi chyba tylko opcja 2.
Polecasz jakieś konkretne książki o tych tematach do zgłębienia wiedzy? I tak miałem ostatnio zacząć więcej czytać w wolnym czasie.
Z natury jestem introwertyczny, ale ciężko trochę się z tym pogodzić jak u znajomych (mam ich bardzo niewiele) ciągle coś się dzieje. Mam wrażenie, że coś tracę i mój introwertyzm przerodził się w jakąś fobie społeczną. Jeden ma kolejną z rzędu dziewczynę, drugi też jakąś znalazł choć jest największą #!$%@?ą jaką znam XD. Nie czuję się od nich w żaden sposób gorszy i #!$%@? mnie fakt,
na spokojnie zacznij zagadywać to obsługi w sklepie: - czy macie to na stanie - kiedy przyjedzie - gdzie to na półce leży - a możesz mi to odłożyć przyjdę jutro
to Ci pozwoli przełamać barierę.
i teraz super bzdurny moral: jakąkolwiek usłyszysz odpowiedź potraktuj tą osobę jak najlepszego przyjaciela na samym początku: dziękuję wystarczy, później jak będziesz chciał to pociagniesz rozmowę.
@mirko_anonim zapoznaj się z koncepcjami związanymi z terapia schematów a może nawet wybierz się na taka do specjalisty. To ze już widzisz co jest nie tak ale nie znasz jeszcze pojęć i literatury z tym związanej to wbrew pozorom duży krok ku lepszemu. Życzę dużo wytrwałości w pokonywaniu swoich schematów myślenia i działania. To będzie ciężka praca nad sobą ale na pewno zaowocuje w przyszłości cudownymi znajomościami
@mirko_anonim: Na pewno przeczytaj książkę: ,,umysł ponad nastrojem”, ona jest stricte napisana żeby pomoc w walce z tym, z czym Ty masz problem; ,,Jak być dobrym dla siebie” aut. dr Kristin Neff, może coś od Dale Carnegie? Co do dalszej literatury i nie tylko, to ,,zanurz sie” w rozwoju osobistym i psychologii; W bibliotece znajdziesz dużo książek w tym temacie, a w internecie materiałów o pracy nad sobą
xD Carnegie to jest coaching pisany dla ludzi, co tylko mieli gorszy okres w życiu, a nie do ludzi, co są całe życie samotni i mają zerowy social skill. Już było tu parę takich osób co to przeczytało i się wyżalała, że jak byli samotni tak są nadal. To się może przyda jak chcesz skille biznesowe zwiększyć i tyle, ale na social skille nie ma
@mirko_anonim: Jak chodzi o social skille to nie ma na coś takiego terapii ani książki. Wiem, bo to przerabiałem. Tu by pomógł TUS może, ale dla dorosłych w Polsce to nie jest organizowane, bo widocznie dobrodusznym terapeutom to nie przekłada się na wypłatę. Możesz sobie wyleczyć fobię co najwyżej, ale jak miałeś braki to i tak pozostaną i tu musisz sobie poradzić sam. Z tym, że też nie słuchaj tych rad
@mirko_anonim: wez sie za sport, najtaniej i najszybciej siłka/hantle. napompujesz sobie szybko testosteron i zaczniesz miec szacunek do siebie przez co inni tez zaczna go miec. prosty i skuteczny sposob.
Mirki i mirabelki, jak stać się bardziej towarzyskim? Poprawić swoje social skille?
Przez #!$%@? dzieciństwo i bycie zawsze wybieranym na "kozła ofiarnego" w szkole (w konsekwencji ciągła walka o #!$%@? się ode mnie) mam jakieś #!$%@? przerzucie, że każda nowa osoba jaką spotykam chce mnie w jakiś sposób skrzywdzić, albo z góry zakładam że mnie nie lubi i ma tylko do mnie jakiś interes. To jakaś fobia społeczna?
Podejrzewam, że działa w moim przypadku ten sam mechanizm jak u psa, który był bity przez ludzi i później boi się każdego kogo napotka (tak wiem zajebiste porównanie).
Podbijać do losowych ludzi w galerii i jakoś zagadywać? Chyba jak z każdą rzeczą będzie trzeba powoli nabijać expa i z człowieka na człowieka będzie coraz łatwiej - miał ktoś podobną sytuację? Nie chcę pozostać #!$%@?ą do końca życia
#terapia #kiciochpyta #psychologia #zwiazki
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Uważam, że jeżeli masz wyzej opisane problemy (nie jesteś w nich sam, to częste zjawisko), to to towarzystwo nic ci nie da, bo podświadomie będziesz ich z leku odpychał i i tak uważał, że cię nie lubią.
Jeżeli chcesz to przezwyciężyć to
Nie każdy musi być duszą towarzystwa z różnych powodów i jeżeli tego nie czujesz to nie staniesz się ekstrawertykiem, który nawiązuje znajomości z każdym, kogo spotka. Musisz to po prostu zaakceptować i skupić się na tym, żeby znaleźć choć garstkę osób przy których będziesz się czuł swobodnie takim jaki jesteś, niż udawać na siłę kogoś kim nie jesteś, bo na dłuższą
Szczerze mówiąc to trudno nie przyznać Ci racji, mały plaster nic nie wskóra przy ogromnej otwartej ranie. Domyślam się, że za terapię trzeba trochę zabulić a w tym momencie w życiu wolałbym raczej nie wydawać pieniędzy na takie rzeczy, więc pozostaje mi chyba tylko opcja 2.
Polecasz jakieś konkretne książki o tych tematach do zgłębienia wiedzy? I tak miałem ostatnio zacząć więcej czytać w wolnym czasie.
Z natury jestem introwertyczny, ale ciężko trochę się z tym pogodzić jak u znajomych (mam ich bardzo niewiele) ciągle coś się dzieje. Mam wrażenie, że coś tracę i mój introwertyzm przerodził się w jakąś fobie społeczną. Jeden ma kolejną z rzędu dziewczynę, drugi też jakąś znalazł choć jest największą #!$%@?ą jaką znam XD. Nie czuję się od nich w żaden sposób gorszy i #!$%@? mnie fakt,
na spokojnie zacznij zagadywać to obsługi w sklepie:
- czy macie to na stanie
- kiedy przyjedzie
- gdzie to na półce leży
- a możesz mi to odłożyć przyjdę jutro
to Ci pozwoli przełamać barierę.
i teraz super bzdurny moral:
jakąkolwiek usłyszysz odpowiedź potraktuj tą osobę jak najlepszego przyjaciela
na samym początku: dziękuję wystarczy,
później jak będziesz chciał to pociagniesz rozmowę.
daj sobie czas, pomyśl
Co do dalszej literatury i nie tylko, to ,,zanurz sie” w rozwoju osobistym i psychologii; W bibliotece znajdziesz dużo książek w tym temacie, a w internecie materiałów o pracy nad sobą
xD Carnegie to jest coaching pisany dla ludzi, co tylko mieli gorszy okres w życiu, a nie do ludzi, co są całe życie samotni i mają zerowy social skill. Już było tu parę takich osób co to przeczytało i się wyżalała, że jak byli samotni tak są nadal. To się może przyda jak chcesz skille biznesowe zwiększyć i tyle, ale na social skille nie ma
Zamiast sprawdzać czy cię oszukają, nie lubią. Sprawdzaj czy zareagują pozytywnie, pomogą, wesprą, itd.
Reagują negatywnie, pomimo że ich do tego nie zachęcasz? To zrywasz kontakt, bo ludzie różni są.
Nagraj jak mówisz, nagraj jak chodzisz i sprawdź czy nie mówisz, i nie poruszasz się jak ostatnia ofiara losu.