Wpis z mikrobloga

#ebook #kindle #legimi #pocketbook
Hej, mam kindl-a paperwhite 4 i abonament legimi lecz ostatnio dość dużo podróżuje i słucham sobie audiobooków w samochodzie i denerwuje mnie to ze musze podpinać go pod komputer żeby zsynhronizować audiobooka z ebookiem. Zastanawiam sie czy nie zmienić kindla na cos inengo np któregoś z pockedbook-a bo jeśli dobrze rozumiem to bede mógł posłuchać audiobooka na telefonie po czym jednym przyciskiem w aplikacji na pockedbook-u zsynhronizować książkę. Tyle ze sie troche boje ze po ponad rocznym korzystaniu z Kindla taki czytnik będzie od niego bardzo odstawał jeśli chodzi o jakość ekranu i ogólnie jakość wykonania bo słyszałem ze ekrany lubią sie zniszczyć od samego patrzenia. Czy miał ktoś może podobny dylemat?
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@hebllo mam Kundle PW3, oraz Pocketbook
Ma obu bardzo dobrze mi się czyta.
Pocketbook wygrywa właśnie natywnymi apliakcjami (legimi i empikgo). wszystko się ładnie synchronizuje.
  • Odpowiedz
Nie odbierz tego jako złośliwość, bo nieraz ludzie tak to traktują, spotkałem się z czymś takim :(, ale na Twoim miejscu pozbyłbym się samochodu, masz wtedy więcej czasu na czytanie książek, a audiobooki to jest kontakt z autorem przez pośrednika. Mi np. Andrzej Seweryn, skądindąd świetny aktor przede wszystkim teatralny, nie odpowiada jako lektor.
  • Odpowiedz
  • 1
@Poludnik20: ok, rozumie do czego zmierzasz ale ja podchodzę do tego tak ze jeśli codziennie w samochodzie jestem 2-3h to szkoda mi tego czasu słuchając radia i audycji które mi nie pasują, wiec wole zapuścić sobie książkę która mnie interesuje i spędzić ten czas miło, wrócić do domu i usiąść wieczorem wziąć kindla do ręki i kontynuować ta samą przygodę którą zacząłem w samochodzie ale rozumiem ze niektórym audiobooki nie
  • Odpowiedz
@hebllo: to oczywiście było pół żartem, ale jednak też pół serio. Rozważ proszę – najprostszą opcję jaka może być – czyli Google Podcasts. Rosiak na przykład z tym Raportem o stanie świata – jak dla mnie wymiata. Tam jest za dużo muzyki, ale w przewidywalnych miejsach – początek i przerwyniki, więc można to przeskakiwac.
  • Odpowiedz