Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
to co sie dzieje na rynku #nieruchomosci u mnie w miescie to jakis dramat. chcialbym zamieszkac w domu z ogrodem - marzenie ktore pewnie nigdy sie nie spelni. blizej mi do 40 niz dalej wiec to powoli ostatni dzwonek. zarabiam nedznie bo ok 7k do reki, ale to max co moge wyrwac w tym miescie (byle wojewodzkie, ponizej 100tys mieszkancow).
domy w ogloszeniach sa, ale z rynku wtornego to jakies pazdzierze do totalnego remontu, gdzie na start chca w okolicach 700 tys. a do tego trzeab by doliczyc remont totalny takiej chalupy. nowe domy to ponad banke. i to tez nie ma jakis luksusow, bo najczesciej blizniaki w zabudowie typowo pod nawalenie jak najwiekszej ilosci domkow. zaladowanie sie w kredyt na 30 lat? splacac to do 70 gdzie nie jest sie pewnym co sie stanie za rok/dwa.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 13
@programista15cm: jak nie będzie kryzysu to problemu nie ma. Jak będzie to jest problem. Wiem, że teraz może wydawać się niewiarygodnym, że ceny nieruchomości mogą spadać albo, że nikt nie chce ich kupić, ale tak właśnie wygląda kryzysy. Jako ciekawostka było już takich wiele w wielu krajach i scenariusz zawsze był ten sam.
Anonim (nie OP): @tomo1111 serio pisze, 7k na ten moment to bardzo niskie dochody i pisze to z pelna swiadomoscia ze sa osoby ktore zarabiaja znacznie mniej. moze jak ktos ma dzieci, zone pracujaca to wiadomo - z samych benefitow sporo wpada. ale dla singla w dizsiejszych czasach i cenach aby godnie zyc to mysle ze i 15k bedzie malo.

@mirko_anonim: Singiel 6,5k (mam różową, ale jeszcze mieszkamy oddzielnie i nie dzielę z nikim wydatków) . Starcza mi na wszystko i odkładam. Nawet jeżdżę camaro z silnikiem v6 3.6 l ( ͡º ͜ʖ͡º) Realnie wydaję 4,5k - 5k miesięcznie.
Miasto wojewódzkie. Żyję godnie.