Wpis z mikrobloga

@mala_rybka: bo zupy są rogrzewające dlatego nie je się latem. Na dodatek zupy często się długo gotuje na przykład rosół minimum 3-4 godziny więc nie dość że jest gorąco w domu, bo lato to jeszcze trzymasz zupę na ogniu przez 3-4 godziny co dodatkowo ogrzewa dom czy mieszkanie i zwiększa wilgotność w nim. Zimą czy jesienią tak czy siak musisz ogrzewać dom więc gotowanie takiej zupy to dodatkowe ciepło. Dawniej jak
@zeszyt-w-kratke w końcu jakieś rozsądne wyjaśnienie, a nie tylko nie bo nie ( ͡º ͜ʖ͡º).

Co prawda nie rozumiem tego o rozgrzewającym działaniu zup (mnie jakoś nie rozgrzewają, można je zjeść lekko ciepłe a nie super gorące) ale zaszłości historyczne i nagrzanie budynku podczas długiego gotowania brzmią sensownie.
@mala_rybka: lubie zupy, ale lubie je jak sa mocno cieple, a nawet trzeba chuchac na lyzke przed zjedzeniem. w lato sie nie da tak jesc bo i bez tego po czlowieku plynie pot. no i goraco w mieszkaniu jest (mam aneks wiec jak gotuje zupe to jest cieplo w salonie)